Odpowiadasz na:

Re: Teściowa , Ty stary rowerze !

Hej dziewczyny widzę wątek o teściowej...czasami zastanawiam się za jakie grzechy ja dostalam takich jakich mam. Nie wyobrażacie sobie co ja przeżywam. Moi obecni już teściowie nigdy mnie nie... rozwiń

Hej dziewczyny widzę wątek o teściowej...czasami zastanawiam się za jakie grzechy ja dostalam takich jakich mam. Nie wyobrażacie sobie co ja przeżywam. Moi obecni już teściowie nigdy mnie nie akceptowali, między mną a mężem jest 9lat różnicy. Widzieli w roli synowej panienke z dobrego i bogatego domu a tymczasem trafila im sie zwyczajna dziewczyna z niebogatego domu ktora w wieku 19 lat wyjechala z rodzinnej miejscowosci i zaczela sama na siebie zarabiac. Gdy bylismy ze soba wiecznie robili nam pod gorke. Bylismy ze soba 5 lat w miedzy czasie bylo mnostwo urojonych problemow ze strony jego mamy. Gdy zaszlam w ciaze najpierw niby sie cieszyla a potem odkryla spowrotem prawdziwa twarz. W 4 mcu zwyzywala mnie od dziwaczek bo nie wiedzialam jak dać na imie w przypadku gdy bezie dziewczynka, obrazila sie na smierc przez mc sie nie odzywala bo twierdzila ze ja wiem i celowo nie chce jej powiedziec... potem jak zwykle jak gdyby nigdy nic zaczela sie odzywac. Pozniej dowiedzielismy sie ze jego tata zaczal mojego faceta koledze sie zalic ze mnie tak nie lubia i staraja sie zrobic wszystko by do slubu nie doszlo-ja bylam w 5 mcu ciazy, znowu im powiedzielismy ze wiemy i oczywiscie jego matka foch- ze wzgledu na slub pojechalismy z zaproszeniem, siedzialam a ona mnie kompletnie ignorowala i caly czas gadala z synkiem, mimo ze on mnie wlaczalk do rozmowy. Nie zapytala nawet o przebieg ciazy wolala mowico swoim kotku...;/ na slubie zlozyli zyczenia bo wypadalo a na obiedzie weselnym nie odezwali sie ani slowem do mnie, pod koniec jak ja sie juz gotowalam zawolala mnie tesciowa zebym usiadla do nich to odburknelam ze mi tu wygodnie, juz mialam dosyc. Pozniej znowu jakis dym i tak w kolko. Nastepny byl taki ze bylismy u nich na imieninach, szwagierka pojechala wczesniej do domu z mezem i dzieckiem a my pozniej. Na drugi dzien sms od szwagierki ze jej przykro ze ja tak zle mowie w towarzystwie o jej dziecku. Wtedy peklam!!!! chwycilam tel i dzwonie do tesciowej z pytaniem co ona zonowu nawymyslala odpowiedz-wy mnie w swoje duperele nie mieszajcie, nie mam zamiaru z Toba dyskutowac i sie rozlaczyla... napisalam smsa ze mam tego dosc, ze nigdy mnie nie akceptowali a mimo to ja ufalam ze kiedys bedzie dobrze ale po tym wszystkim juz w to nie wierze. W odpowiedzi dostalam "Ty sie ode mnie o********" najpieknejsze slowa jakie mozna dostac od tesciowej. Coreczka ma teraz 3 mce od 2 mcy z nimi nie rozmawiam i nawet nie powiedzialam dzien dobry jak widzialam jego ojca. Byly sytuacje ze jak sie uklonilam to odwracali glowe i mi nie odpowiadali. Teraz juz wiem ze nie chce ich znac, czuje sie spokojna, niby dlaczego mam szanowac ludzi ktorzy wiecznie mna gardzili, potepiali mnie i obrazali? ze wzgledu na to ze jestem zona ich syna? dlatego mam zbierac od nich takie kopy? pol ciazy przez nich ryczalam bo wiecznie sie czepiali oczywiscie wymyslone przez nich powody, teraz tylko boli mnie to ze ona jako matka od 2 mcy nie rozmawiala z synem, ktory swoja drogajuz ma dosc i nie ma zamiaru sie godzic bo powiedzial ze to by bylo znowu na chwile. Jaka trzeba byc matka zeby tak czynic? We wlasne gniazdo s****a dla ludzi milutka az sie rzygac chce. Moja corka nie widziala dziadkow 2 mce i nie zycze sobie ich widoku, zbyt wiele razy mnie krzywdzili-to sa tylko niektore przyklady. Nigdy nie powiedzialam do nich mamo, tato i nie powiem, uwazam ze to bylaby obraza dla moich rodzicow. Gdy ktos traktuje Cie jak zero oczekuj od niego tylko tego samego. Sorki za dlugi tekst, musialam sie wygadac :(

zobacz wątek
14 lat temu
Berenika

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry