Re: Teściowa , Ty stary rowerze !
Mam teściów na drugim końcu Polski, w wakacje, ja w zaawansowanej ciązy, znaleźliśmy tani przelot na południe więc skorzystaliśmy, bo wiadomo - potem może długo nie byc takiej okazji (dzidzia). U...
rozwiń
Mam teściów na drugim końcu Polski, w wakacje, ja w zaawansowanej ciązy, znaleźliśmy tani przelot na południe więc skorzystaliśmy, bo wiadomo - potem może długo nie byc takiej okazji (dzidzia). U nas problem jest nie tyle z teściową co z teściem! Mąż ma wieczny konflikt z nim, i prawie kazda wizyta kończy się jakimś zgrzytem, wtedy też. Poszło o to co zwykle. Finał był taki, że teśc puścił smsa do męża po tym wszystkim, że nas na lotnisko nie odwiezie, do mnie natomiast smsa jakiego to mam okropnego męża. Dla mnie sie wtedy miarka przebrała, myslałam, że spodziewając się dziecka mogę liczyć na coś więcej... Wychodzę z założenia, że to im teraz powinno zalezeć na dobrych kontaktach z nami - w końcu pierwszy wnuk!
No ale tu też się myliłam, przez całą ciążę słyszałam jak to teśc dowcipkuje że on jest "mąż babci" a nie dziadek.. i tak jak zdarta płyta, aż nie było to ani smaczne ani śmieszne. Więc mu w dzień dziadka wywinęłam (wcześniej wysłałam kartkę "...wprawdzie nie jest dziś dzień męża babci..."). Niestety to taki tym, że widzi co chce, a nawet jak na chwilę przejrzy na oczy to za jakiś czas udaje że nic sięnie stało...
Temat rzeka... niby dzieli nas 700km a ich toksyczne macki prawie codziennie mnie dopadają...
zobacz wątek