Re: Tester wierności
Tak zupełnie szczerze... to pomysł z testerem uważam za dziwny. Przynajmniej w mojej ocenie związek musi opierać się na wzajemnym zaufaniu. Jeśli jedna ze stron ma choćby podejrzenia, że druga...
rozwiń
Tak zupełnie szczerze... to pomysł z testerem uważam za dziwny. Przynajmniej w mojej ocenie związek musi opierać się na wzajemnym zaufaniu. Jeśli jedna ze stron ma choćby podejrzenia, że druga osoba coś kombinuje to zaczyna obowiązywać tzw. wariant sprawdzający, a w takim nie da się długo funkcjonować.
Jest jeszcze coś takiego jak zazdrość- uczucie dość powszechnie występujące w połączeniu z miłością. Wiadomo, że są jednostki, które obsesyjnie wszędzie doszukują się nieuczciwości. Zwyczajna rozmowa ze znajomym w oczach takiej osoby może być potencjalnym dowodem niewierności. Paradoksalnie zatrudnienie testera przez kogoś opętanego myślą, że dookoła czai się zło może doprowadzić do sytuacji, że dowiedzie jedynie swojego braku zaufania i tym samym przyczyni się rzeczywiście do zakończenia związku z osobą, która była wierna, ale nie będzie chciała być z kimś, kto jej nie ufa.
zobacz wątek