To była najwspanialsza noc mojego życia
Choć wciąż nie znalazłem żony
przyjaciele byli przy mym boku

Indianie rozrzuceni krwawią na autostradzie świtu
Duchy zapełniają kruchą skorupę umysłu dziecka

Wdarliśmy się na mur
Przeszliśmy przez cmentarz
Starodawne kształty otaczały nas
Nie było muzyki tylko mokra trawa
czułem się świeżo we mgle

Para kochała się w cichym zakątku
ktoś gonił królika w ciemnościach
Dziewczyna upiła się i udawała trupa
A ja wygłaszałem puste kazania mej głowie

Cmentarz chłodny i cichy
Przykro mi opuszczać
twe święte łoże
boję się mglistego nadejścia dnia"

J.M.

To chyba będzie pasowało.
Zresztą nie wiem. Za lustrem jestem.

http://turkut.wrzuta.pl/audio/0feq9b5eqwz/tsa_-_51
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."

Charles Bukowski.