Widok
To nie Trzaskowski był taki dobry ale Podmianka Kandydatów Genialna!
Nie chcę mieszać się do polityki, ale w tym przypadku zadziałały tak sprawnie pewne zasady i prawa marketingu, że wypowiem się w temacie od strony marketingowej właśnie a czy tego typu hmmm jak to nazwać... Niech będzie Numery, a więc czy tego typu Numery powinny być dozwolone to już jest wasza sprawa.
Pani Kidawa nie osiągała dobrych wyników, postanowiono więc wymienić kandydata na innego, jak wiadomo na pana Trzaskowskiego, jakie zadziałały tu mechanizmy?
Zasada Kontrastu - Na tle pani Kidawy pan Trzaskowski wprost błyszczał, bez urazy, ale pani Kidawa nie nadawała się na kandydatkę i pisząc nie nadawała się wyrażam się delikatnie.
Zasada Świeżości - Zawody trwają już jakiś czas, ludzie opatrzyli się kandydatami a tu nagle młody zdolny i przystojny kandydat pojawia się na scenie, to musiało zapunktować, z łatwością przejmuje dotychczasowy elektorat pani Kidawy i zdobywa nowy kosztem kontrkandydatów, najmniej kosztem aktualnego Prezydenta nawiasem pisząc.
Zasada Nierównych Szans - Pan Trzaskowski / i jego ludzie /obserwując z boku kampanię wychwytują nastroje, słabe punkty kontra kandydatów itp "Rzeczy konsumują", wkraczają do gry niejako jako niewinni i czyści a zarazem posiadają już gratis wiedzę "jak w to grać" w TYCH wyborach.
To coś takiego jakbyś wymieniał graczy czy sportowców podczas gry, gdy inni takie możliwości nie mają, albo jakby jeden z uczniów mógł ściągać, albo tak jak niby paradoksalnie otrzymujesz większe przyśpieszenie wrzucając czwarty bieg z piątego, gdy np chcesz wyprzedzić Tira...
W takim przypadku krasomówstwo kandydata PSL czy łzy pana Hołowni zostały daleko w tyle owego wyścigu do pałacu prezydenckiego.
Nie wiem czy tego typu podmianki kandydatów bez ważnego powodu np śmierci kandydata powinny być dozwolone, gdy kampania już ruszyła, na szczęście to nie mój problem i nie moja rozpacz, ja spokojnie oczekuję na "kandydata", którego już dawno Bóg utwierdził na Tronie w swoim Królestwie, które niedługo zapanuje nad całą ziemią.
A wy się martwcie, albo śmiejcie, póki Czasu stanie.
Miłego Dnia!
Na wszelki wypadek zamieszczę link, może komuś oczy się Otworzą...- https://www.salon24.pl/u/salamon/851196,doslownie-setki-milionow-ludzi-mniema-ze-posiada-wazny-chrzest-i-cisza-p-tym-w-mediach
Pani Kidawa nie osiągała dobrych wyników, postanowiono więc wymienić kandydata na innego, jak wiadomo na pana Trzaskowskiego, jakie zadziałały tu mechanizmy?
Zasada Kontrastu - Na tle pani Kidawy pan Trzaskowski wprost błyszczał, bez urazy, ale pani Kidawa nie nadawała się na kandydatkę i pisząc nie nadawała się wyrażam się delikatnie.
Zasada Świeżości - Zawody trwają już jakiś czas, ludzie opatrzyli się kandydatami a tu nagle młody zdolny i przystojny kandydat pojawia się na scenie, to musiało zapunktować, z łatwością przejmuje dotychczasowy elektorat pani Kidawy i zdobywa nowy kosztem kontrkandydatów, najmniej kosztem aktualnego Prezydenta nawiasem pisząc.
Zasada Nierównych Szans - Pan Trzaskowski / i jego ludzie /obserwując z boku kampanię wychwytują nastroje, słabe punkty kontra kandydatów itp "Rzeczy konsumują", wkraczają do gry niejako jako niewinni i czyści a zarazem posiadają już gratis wiedzę "jak w to grać" w TYCH wyborach.
To coś takiego jakbyś wymieniał graczy czy sportowców podczas gry, gdy inni takie możliwości nie mają, albo jakby jeden z uczniów mógł ściągać, albo tak jak niby paradoksalnie otrzymujesz większe przyśpieszenie wrzucając czwarty bieg z piątego, gdy np chcesz wyprzedzić Tira...
W takim przypadku krasomówstwo kandydata PSL czy łzy pana Hołowni zostały daleko w tyle owego wyścigu do pałacu prezydenckiego.
Nie wiem czy tego typu podmianki kandydatów bez ważnego powodu np śmierci kandydata powinny być dozwolone, gdy kampania już ruszyła, na szczęście to nie mój problem i nie moja rozpacz, ja spokojnie oczekuję na "kandydata", którego już dawno Bóg utwierdził na Tronie w swoim Królestwie, które niedługo zapanuje nad całą ziemią.
A wy się martwcie, albo śmiejcie, póki Czasu stanie.
Miłego Dnia!
Na wszelki wypadek zamieszczę link, może komuś oczy się Otworzą...- https://www.salon24.pl/u/salamon/851196,doslownie-setki-milionow-ludzi-mniema-ze-posiada-wazny-chrzest-i-cisza-p-tym-w-mediach
Zawodowo zajmuję się szeroko pojętymi zagadnieniami skutecznej sprzedaży/ Mieszkam w Gdańsku, jestem /PRAWDZIWYM/ Chrześcijaninem.
Dariusz
> Nie chcę mieszać się do polityki,
Stwierdzenie mało rozsądne.
Polityka dotyczy troski o dobro wspólne, więc jeżeli ktoś nie troszczy się o jakieś dobro, to co o nim myśleć ? Grecy określali takich ludzi mianem "i**otos" i to Grecy starożytni. Trochę czasu minęło, był czas, żeby się douczyć.
> Nie chcę mieszać się do polityki,
Stwierdzenie mało rozsądne.
Polityka dotyczy troski o dobro wspólne, więc jeżeli ktoś nie troszczy się o jakieś dobro, to co o nim myśleć ? Grecy określali takich ludzi mianem "i**otos" i to Grecy starożytni. Trochę czasu minęło, był czas, żeby się douczyć.