Gdy byłam nastolatką miałam okropny problem z trądzikiem rózowatym... pojawiły się przebarwienia- takie brzydkie krostki, które na początku przez wiele lat udawało mi się zwalczać za pomocą kremów...
rozwiń
Gdy byłam nastolatką miałam okropny problem z trądzikiem rózowatym... pojawiły się przebarwienia- takie brzydkie krostki, które na początku przez wiele lat udawało mi się zwalczać za pomocą kremów czy też podkładów i jakoś to było. Potem moja skóra już nie tolerowała żadnego kremu... wyskawiwały kolejne krosty a przebrwienia nie znikały... po długich i intensywnych poszukiwaniach pomocy znalazłam klinike Dethloff w Warszawie, ona ma specjalny zabieg który pomaga takim jak my.
zobacz wątek