Nie neguję, że jest wirus i jest dla części ludzi groźny. Ale cała sytuacja jest wyolbrzymiana przez media. Nikt nie pokazuje jak ta skala zachorowań ma się do lat poprzednich. Wiemy, że ciężko...
rozwiń
Nie neguję, że jest wirus i jest dla części ludzi groźny. Ale cała sytuacja jest wyolbrzymiana przez media. Nikt nie pokazuje jak ta skala zachorowań ma się do lat poprzednich. Wiemy, że ciężko chorują i umierają głównie ludzie starzy i z chorobami towarzyszącymi. Są to oficjalne statystyki. Tzw. umieralność liczy się względem ludzi z pozytywnym testem, a nie wszystkich. W Polsce testuje się głownie ciężkie przypadki, więc te 6-7 tys. chorych to są właśnie takie przypadki. Media kreują strach, bo ten lepiej się sprzedaje. Jakie jest prawdziwe obłożenie szpitali chorymi na tego wirusa? Z tego co słyszałem, to większość leży tam na inne schorzenia. Największym wysiłkiem "walki z pandemią" jest skompletowanie ciuchów ochrony osobistej a nie liczba zarażonych. Lekarze zarażają się sami od siebie i tak naprawdę w szpitalu łatwiej jest złapać tego wirusa niż na ulicy.
zobacz wątek
4 lata temu
~Świat zwariował