Widok
Trzecia ciąża po dwóch cc ??? Może lepiej odpuścić?
Mam dwoje dzieci i za jakieś pół roku/rok chciałabym zajść w trzecią ciążę. Problem w tym, że dwa porody odbyły się u mnie przez cc, ostatnie cc było 19m-cy temu. Za pierwszym razem była cukrzyca, za drugim jakaś niezgodność (nie pamiętam dokładnie o co chodziło). Byłam ostatnio u 3 ginekologów. Dwóch mówi, że w żadnym wypadku nie decydować się na trzecie dziecko po 2óch cc, że to za duże obciążenie dla matki, a mój gin mówi żeby zaciążać i tyle. Juz mam mętlik w głowie. Sama też się naczytałam o tysiącu możliwych powikłań, wrastającym łożysku i innych. Zaczynam się bać i zastanawiam się czy czasem nie zrezygnować, nie odpuścić...
Czy są tu jakieś mamy po 3 cc? Możecie podzielić się doświadczeniem? Jak było u was? Ile czasu miedzy drugim cc a kolejną ciążą?
Czy są tu jakieś mamy po 3 cc? Możecie podzielić się doświadczeniem? Jak było u was? Ile czasu miedzy drugim cc a kolejną ciążą?
ja jestem po trzech, odstępy 4.5 roku i 1,5 roku pomiędzy cięciami
Moja gin na trzecią ciążę pozwalała ale po 3 latach, wyszło jak wyszło i po 10 miesiącach od drugiego cięcia zaszłam w trzecią ciążę
ciąża bez komplikacji, poród to planowane cc "na zimno" bez oksy
dzieciaki cudowne, wszystko dobrze się zakończyło, o czwartek ciąży mam zapomnieć przez 5 lat, a potem będę już za stara :P
Moja gin na trzecią ciążę pozwalała ale po 3 latach, wyszło jak wyszło i po 10 miesiącach od drugiego cięcia zaszłam w trzecią ciążę
ciąża bez komplikacji, poród to planowane cc "na zimno" bez oksy
dzieciaki cudowne, wszystko dobrze się zakończyło, o czwartek ciąży mam zapomnieć przez 5 lat, a potem będę już za stara :P
Chyba wszystko zależy od kondycji macicy i podbrzusza. Każdy poród może spowodować tysiąc komplikacji. Zastanów się poważnie nad argumentami, które dają Ci ginekolodzy, bo jeżeli to jest "nie bo nie", to chyba mnie warto rezygnować z marzeń. Swego czasu głośno było o kobiecie, która chwaliła się papieżowi, że jest po ośmiu cesarkach, więc da się ;-)
mi lekarka mówiła, że 3cia ciąża nie szybciej niż za 2 lata :) też jestem po 2 cięciach,
także można, trzeci poród jak w banku cięcie już na zimno, i chyba duże prawdopodobieństwo że już przed 40 tygodniem
poszukaj w googlach jest takie forum o cesarskich, laski mają po 4 i 5 cięć :) pewnie dużo zalezy od stanu blizny,znajoma drugie dziecko urodziła przez cięcie (pierwsze sn) i tak spieprzyli że trzeciego już jej zabronili :(
także można, trzeci poród jak w banku cięcie już na zimno, i chyba duże prawdopodobieństwo że już przed 40 tygodniem
poszukaj w googlach jest takie forum o cesarskich, laski mają po 4 i 5 cięć :) pewnie dużo zalezy od stanu blizny,znajoma drugie dziecko urodziła przez cięcie (pierwsze sn) i tak spieprzyli że trzeciego już jej zabronili :(
Bardzo Wam dziękuję :))) Od razu mi się lepiej zrobiło jak czytałam Wasze odpowiedzi. Podniosło mnie to na duchu. Mój lekarz mówił, że można 3 raz zaciążać, ale trzeba min 1,5 -2 lata odczekać od ostatniego cięcia. Dwóch innych lekarzy mówiło, że absolutnie nie (chyba że się przytrafi to trudno), ponieważ macica za mocno osłabiona i może pęknąć, łożysko może wrosnąć w bliznę przez co trzeba będzie usunąć macicę podczas cięcia itp.
Ja bym chciała mieć różnicę wieku między dziećmi 3 lata, no max 4 lata, bo w sumie nie wiadomo kiedy się uda i czy w ogóle. Dłużej też nie chcę czekać bo za stara już będę :)
Ogólnie to spotykam się z negatywną opinią, nawet najbliższej rodziny, jak już się trafi temat i powiem, że chcę jeszcze jedno dziecko... takie to trochę przykre, ale co poradzić.
Ja bym chciała mieć różnicę wieku między dziećmi 3 lata, no max 4 lata, bo w sumie nie wiadomo kiedy się uda i czy w ogóle. Dłużej też nie chcę czekać bo za stara już będę :)
Ogólnie to spotykam się z negatywną opinią, nawet najbliższej rodziny, jak już się trafi temat i powiem, że chcę jeszcze jedno dziecko... takie to trochę przykre, ale co poradzić.
Co lekarz to inne zdanie na ten temat to jak z porodem sn vs. cc. Niektorzy lekarze mocno i do końca cisną na poród sn inni nie upierają się i dość szybko podejmują decyzje o cesarce.
Mój lekarz prowadzący drugą ciąże (pierwsza rozwiązana przez cc) gdy powiedziałam mu że przy drugiej też wolałabym cc pierwsze co pytał czy planujemy kolejne dziecko bo jeśli tak to teraz lepiej spróbować urodzić naturalnie, bo niby dwie cesarki to taki maks dla organizmu bez obawy o powikłania.
Mój lekarz prowadzący drugą ciąże (pierwsza rozwiązana przez cc) gdy powiedziałam mu że przy drugiej też wolałabym cc pierwsze co pytał czy planujemy kolejne dziecko bo jeśli tak to teraz lepiej spróbować urodzić naturalnie, bo niby dwie cesarki to taki maks dla organizmu bez obawy o powikłania.
Tak paradoksalnie - skoro zabraniają Ci trzeciego dziecka, bo może później trzeba będzie usunąć macicę, to po co Ci macica? ;)
Powikłania w stylu pęknięcia macicy zdarzają się i przy SN.
Z tego co rozmawiałam z lekarzami to w ogóle mało kobiet przechodzi porody całkowicie bezproblemowo, tylko Matka Polka nie ma prawa o tym głośno mówić, bo w końcu ma dziecko i nie wolno jej narzekać. Ja mam powikłania po SN, kolejna ciąża najprawdopodobniej wszystko jeszcze pogorszy, ale wszyscy ginekolodzy, których odwiedzałam mówią "Jeśli chce pani dziecka, to nie ma się nad czym zastanawiać. Na pewno bardziej będzie żałować pani niespełnionego macierzyństwa niż kolejnych powikłań". W internecie natomiast co jakiś czas natykam się na wypowiedzi kobiet z podobnym problemem co mój, którym lekarze odradzają ciążę. Tak więc oprócz realnych przesłanek medycznych warto wziąć też uwagę osobiste przekonania lekarza - młodego,niedoświadczonego i bezdzietnego lekarza na pewno wizja powikłań u swojej potencjalnej pacjentki będzie bardziej przerażać niż lekarza starszego, dzieciatego, z doświadczeniem, który umie znaleźć złoty środek między medycyną a macierzyństwem.
Powikłania w stylu pęknięcia macicy zdarzają się i przy SN.
Z tego co rozmawiałam z lekarzami to w ogóle mało kobiet przechodzi porody całkowicie bezproblemowo, tylko Matka Polka nie ma prawa o tym głośno mówić, bo w końcu ma dziecko i nie wolno jej narzekać. Ja mam powikłania po SN, kolejna ciąża najprawdopodobniej wszystko jeszcze pogorszy, ale wszyscy ginekolodzy, których odwiedzałam mówią "Jeśli chce pani dziecka, to nie ma się nad czym zastanawiać. Na pewno bardziej będzie żałować pani niespełnionego macierzyństwa niż kolejnych powikłań". W internecie natomiast co jakiś czas natykam się na wypowiedzi kobiet z podobnym problemem co mój, którym lekarze odradzają ciążę. Tak więc oprócz realnych przesłanek medycznych warto wziąć też uwagę osobiste przekonania lekarza - młodego,niedoświadczonego i bezdzietnego lekarza na pewno wizja powikłań u swojej potencjalnej pacjentki będzie bardziej przerażać niż lekarza starszego, dzieciatego, z doświadczeniem, który umie znaleźć złoty środek między medycyną a macierzyństwem.
Właśnie u mnie jeden stwierdził, że blizna cienka. Mój gin mówi żeby na grubość blizny nie zwracać za mocno uwagi bo różnie to bywa, nie zawsze jest tak, że jak blizna ok to bez powikłania będzie i odwrotnie. Żeby było weselej to jeszcze dziś się dowiedziałam, że mam torbiel na prawym jajniku 4x3 cm i nie wiadomo czy nie będzie do wycięcia... Normanie wszystko przeciwko mnie.
u mnie podczas ciąży macica przyrosła do blizny po cc (oczywiście najprawdopodobniej) i niestety trzeba bylo ją usunąć przy porodzie.. ale i ciąża ok i z dzieckiem wszystko ok, chociaż generalnie przeżyłam szok i zaliczyłam depresję poporodową :( lekarze moim zdaniem wiedzą co mówią, ale też może być wszystko ok! wszystko też zależy pewnie od wieku i regeneracji organizmu, ja miałam swoje lata ;)
Witam.Wiem że pani post był bardzo dawno temu ale teraz ja mam taki sam problem co u pani i chciałabym wiedzieć czy starała się pani jednak o trzecie dziecko czy że względu na kolejne cięcie podjęła pani takie ryzyko mnie też lekarze odradzają też że względu na 4 mm ranę po cięciu że może się rozejść jeśli ani przeczyta bardzo proszę o odp dziękuję