Proponowałbym w analizach nie skupiać się tylko na naszym kraju. Patrząc na liczby dzisiaj możemy mieć jakąś satysfakcję, że u nas w porównaniu z Europą Zachodnią, Azją nie jest najgorzej. Obawiam...
rozwiń
Proponowałbym w analizach nie skupiać się tylko na naszym kraju. Patrząc na liczby dzisiaj możemy mieć jakąś satysfakcję, że u nas w porównaniu z Europą Zachodnią, Azją nie jest najgorzej. Obawiam się, że może to być kwestia czasu i dociągniemy do czołówki. Zgony zapewne będą następowały również wśród dotychczas zakażonych, nawet wówczas, kiedy nowych zakażeń nie będziemy już notować. Ważne jest tylko to, żeby utrzymać naszą służbę zdrowia wydolną jak najdłużej . W przeciwnym wypadku szybko dorównamy Włochom
zobacz wątek