Widok
http://dobra-polisa.pomorskie.pl/kalkulacja-zdrowotne#
Proponuję XD lub LM - oba za 94 zł/ m-c
Dużo lepszy CP (porównywalny cenowo) - jest niestety niemożliwy dla ciężarówki.
Proponuję XD lub LM - oba za 94 zł/ m-c
Dużo lepszy CP (porównywalny cenowo) - jest niestety niemożliwy dla ciężarówki.
Hej,
na ubezpieceznie dokładnie w takiej samej sytuacji (czyli ciąża + hashimoto) zdecydowałam sie zara zpo tescie ciążowym;)
Pozwolę sobie wkleić to, co napisałam w odp kiedyś jednej z dziewczyn (bedzie "troche" nie na temat, ale może przy okazji an inne pytania odpowie):
Zarówno z endokrynologa jak i ginekologa korzystam w Invicie
Jesli chodiz o ginekologa, to dziewczyny ODRADZAJĄ Annę Legan (http://www.invicta.pl/46/lek,28/anna_legan.html)
Ja chodzę do Katarzyny Lenckowskiej (http://www.invicta.pl/46/lek,29/katarzyna_lenckowska.html) i jestem ani zadowolona ani nie - równolegle chodzę do "starego" ginekologa" i osobiście więcej informacji wynoszę z jego wizyt (Marek Pawłowski) - on przyjmuje m.in. w LuxMedzie na Pomorskiej
Jednak pan Marek, póki wyniki były w normie, nawet nie zająkał się o zwolnieniu (i stąd wylądowałam w Invicie, gdzie na dzień dobry zostałam spytana, czy chcę zwolnienie i właściwie chodzę, by je odnawiać)
Przy ubezpieczeniu Mbankowym, zwracaj uwagę, co jest, a co nie jest w pakiecie - ja mam wykupiony pełny, a na pewno płaciłam za toxoplazmoże, CMV
No i, co było niemiłym zaskoczeniem, USG genetyczne/prenatalne w 11-13tc nie jest pakiecie (pełnym) - koszt w Invicie 250zł - to bylo o tyle niemiłym zaskoczeniem, ze byłam zapisam na "zwykłą wizytę z usg" i taką wizyte potwierdził Allianz, a później okazało sie, że lekarka zrobiła usg genetyczne (myśmy nie prosili o nie), mimo iż nie miała potwierdzenia, ze jest opłacone no i po 1,5 miesiąca Invicta dzwoniła, ze allianz nei chce zapłacić (i słusznie, bo nie ma w pakiecie) i, że my mamy zapłacić (normalnie lekarka dostaje infomację na kartce jakie badania mam opłacone, czy kasą, czy pakietem i jak ma być coś wiecej, to szybki telefon na recepcje, by sprawdzić, czy mam w pakiecie, czy ewentualnie dopłacać - tego podczas tej wizyty nie zrobiła)
Tak samo połówkowe (po 20tc) nie jest - w Invicie 200zł
Jesli chodiz o endokrynologa to całą sobą podpisuję się pod dr Anną Lewczuk (http://www.invicta.pl/46/lek,30/anna_lewczuk.html) - znam ją od wielu lat, leczyła mnie po usunięciu płata tarczycy, byłam zadowolona z jej prowadzenia, później znikła z mojej przychodni, ale "objawiła" sie w Invicie i chętnie korzystam z pakietu na "nią"
Problemem jest umawianie na wizyty - generalnie zapisy do niej sa 10tego każdego miesiąca i zapisują na nastepny miesiąc (czyli 10tego grudnia były zapisy na styczeń) no i po południu 10tego nie ma już miejsc do zapisu... Ale myślę, że jeśli jesteś w ciąży i masz przy sobie wyniki, to możesz spróbować wejśc do niej i zapytać się czy ciebie przyjmie. A później jest już prosto, przynajmniej ja podczas każdej wizyty dostaję od niej karteczkę z ustaloną datą i godizną nastepnej wizyty (co 2-4 tygodnie) i wtedy w rejestracji dopisują mnie.
Niestety efektem tego jest to, ze p. dr. ma zapisanych pacjentów nie co 15 minut, a nawet czasem w odstępach 5 minutowych (a jest sumienna podczas wizyt i nie raz siedziałam u niej nawet 40 minut) - to oznacza opóźnienia nawet kilkugodzinne.
Jeszcze o Allianzie, jako minus - na wizyty oficjalnie musisz się umawiać tak, że dzwonisz do allianzu i mówisz im do jakiego lekarza chcesz się umówić plus ewentualnie preferowaną datę, porę dnia... Oni wtedy dzwonią do przychodni i starają się Ciebie umówić - jest ok, jak wszystko gra, ale jak np. w danym tygodniu jest nie w środę jak zwykle tylko w czwartek (a ty im powiedizałaś, ze w środę po południu) to dostajesz smsa z info, ze nie udało się umówić wizyty i tyle - nie wiesz czemu, czy np. chciałaś po 16 a była wolna 15.50. I w koło Macieja musisz znowu dzwonić itd... Delikatnie mówiąc wkurzające...
Raz (akurat przy tej endokrynolog, gdzie tak ciężko sie zapisać) był problem, bo niby umówili, a w Invicie mnie nie mieli zapisanej :/
Generalnie robię teraz tak, ze sama się umawiam w recepcji, a później dzwonię do allianzu, by oni zadwonili i potwierdzili konkretną wizytę. Oczywiście wtedy konsultant musi mnie "pouczyć", że tak nie wolno, ale potwierdzają i jest ok (jak nie chce mi się z konsultantem dyskutować, to dzwonię 2 dni przed wizytą i mówię, ze ciąża, sytuacja awaryjkna i lekarka mnie 'wcisneła" - wtedy nie gadają)
I inny wielki minus umawiania przez allianz - umawianie na pobranie krwi - musisz przez telefon wymienić wszystkie badania (na poczatku ciąży to było kilkanaście) a konsultant sprawdza, czy masz czy nie masz w pakiecie - trwało to nawet 15 min. W Invicie, jak przychodzisz na badania, to babka i tak musi zadzwonić do Alliaznu i dokładnie to samo sprawdzić i popisać kody za dane badania - na badania laboratoryjne przestałam się umawiać (bo i tak na recepcji sprawdzają).
Wiem, ze np. w LuxMedzie mają wykaz tego, co masz w pakiecie i nie ma takich hocków klocków z umawianiem się czy potwierdzaniem.
na ubezpieceznie dokładnie w takiej samej sytuacji (czyli ciąża + hashimoto) zdecydowałam sie zara zpo tescie ciążowym;)
Pozwolę sobie wkleić to, co napisałam w odp kiedyś jednej z dziewczyn (bedzie "troche" nie na temat, ale może przy okazji an inne pytania odpowie):
Zarówno z endokrynologa jak i ginekologa korzystam w Invicie
Jesli chodiz o ginekologa, to dziewczyny ODRADZAJĄ Annę Legan (http://www.invicta.pl/46/lek,28/anna_legan.html)
Ja chodzę do Katarzyny Lenckowskiej (http://www.invicta.pl/46/lek,29/katarzyna_lenckowska.html) i jestem ani zadowolona ani nie - równolegle chodzę do "starego" ginekologa" i osobiście więcej informacji wynoszę z jego wizyt (Marek Pawłowski) - on przyjmuje m.in. w LuxMedzie na Pomorskiej
Jednak pan Marek, póki wyniki były w normie, nawet nie zająkał się o zwolnieniu (i stąd wylądowałam w Invicie, gdzie na dzień dobry zostałam spytana, czy chcę zwolnienie i właściwie chodzę, by je odnawiać)
Przy ubezpieczeniu Mbankowym, zwracaj uwagę, co jest, a co nie jest w pakiecie - ja mam wykupiony pełny, a na pewno płaciłam za toxoplazmoże, CMV
No i, co było niemiłym zaskoczeniem, USG genetyczne/prenatalne w 11-13tc nie jest pakiecie (pełnym) - koszt w Invicie 250zł - to bylo o tyle niemiłym zaskoczeniem, ze byłam zapisam na "zwykłą wizytę z usg" i taką wizyte potwierdził Allianz, a później okazało sie, że lekarka zrobiła usg genetyczne (myśmy nie prosili o nie), mimo iż nie miała potwierdzenia, ze jest opłacone no i po 1,5 miesiąca Invicta dzwoniła, ze allianz nei chce zapłacić (i słusznie, bo nie ma w pakiecie) i, że my mamy zapłacić (normalnie lekarka dostaje infomację na kartce jakie badania mam opłacone, czy kasą, czy pakietem i jak ma być coś wiecej, to szybki telefon na recepcje, by sprawdzić, czy mam w pakiecie, czy ewentualnie dopłacać - tego podczas tej wizyty nie zrobiła)
Tak samo połówkowe (po 20tc) nie jest - w Invicie 200zł
Jesli chodiz o endokrynologa to całą sobą podpisuję się pod dr Anną Lewczuk (http://www.invicta.pl/46/lek,30/anna_lewczuk.html) - znam ją od wielu lat, leczyła mnie po usunięciu płata tarczycy, byłam zadowolona z jej prowadzenia, później znikła z mojej przychodni, ale "objawiła" sie w Invicie i chętnie korzystam z pakietu na "nią"
Problemem jest umawianie na wizyty - generalnie zapisy do niej sa 10tego każdego miesiąca i zapisują na nastepny miesiąc (czyli 10tego grudnia były zapisy na styczeń) no i po południu 10tego nie ma już miejsc do zapisu... Ale myślę, że jeśli jesteś w ciąży i masz przy sobie wyniki, to możesz spróbować wejśc do niej i zapytać się czy ciebie przyjmie. A później jest już prosto, przynajmniej ja podczas każdej wizyty dostaję od niej karteczkę z ustaloną datą i godizną nastepnej wizyty (co 2-4 tygodnie) i wtedy w rejestracji dopisują mnie.
Niestety efektem tego jest to, ze p. dr. ma zapisanych pacjentów nie co 15 minut, a nawet czasem w odstępach 5 minutowych (a jest sumienna podczas wizyt i nie raz siedziałam u niej nawet 40 minut) - to oznacza opóźnienia nawet kilkugodzinne.
Jeszcze o Allianzie, jako minus - na wizyty oficjalnie musisz się umawiać tak, że dzwonisz do allianzu i mówisz im do jakiego lekarza chcesz się umówić plus ewentualnie preferowaną datę, porę dnia... Oni wtedy dzwonią do przychodni i starają się Ciebie umówić - jest ok, jak wszystko gra, ale jak np. w danym tygodniu jest nie w środę jak zwykle tylko w czwartek (a ty im powiedizałaś, ze w środę po południu) to dostajesz smsa z info, ze nie udało się umówić wizyty i tyle - nie wiesz czemu, czy np. chciałaś po 16 a była wolna 15.50. I w koło Macieja musisz znowu dzwonić itd... Delikatnie mówiąc wkurzające...
Raz (akurat przy tej endokrynolog, gdzie tak ciężko sie zapisać) był problem, bo niby umówili, a w Invicie mnie nie mieli zapisanej :/
Generalnie robię teraz tak, ze sama się umawiam w recepcji, a później dzwonię do allianzu, by oni zadwonili i potwierdzili konkretną wizytę. Oczywiście wtedy konsultant musi mnie "pouczyć", że tak nie wolno, ale potwierdzają i jest ok (jak nie chce mi się z konsultantem dyskutować, to dzwonię 2 dni przed wizytą i mówię, ze ciąża, sytuacja awaryjkna i lekarka mnie 'wcisneła" - wtedy nie gadają)
I inny wielki minus umawiania przez allianz - umawianie na pobranie krwi - musisz przez telefon wymienić wszystkie badania (na poczatku ciąży to było kilkanaście) a konsultant sprawdza, czy masz czy nie masz w pakiecie - trwało to nawet 15 min. W Invicie, jak przychodzisz na badania, to babka i tak musi zadzwonić do Alliaznu i dokładnie to samo sprawdzić i popisać kody za dane badania - na badania laboratoryjne przestałam się umawiać (bo i tak na recepcji sprawdzają).
Wiem, ze np. w LuxMedzie mają wykaz tego, co masz w pakiecie i nie ma takich hocków klocków z umawianiem się czy potwierdzaniem.
