Widok
UWAGA!!Jubiler-oszust.
Pisałam już o moim ślubie i weselu. Wszystko udało się świetnie z wyjątkiem jednej rzeczy, która doprowadza mnie do szał jak o tym myślę.
Zamawialiśmy obrączki u jubilera w Gdańsku. Mieści się on pod arkadami, cyba prawie na przeciwko sklepu z sukniami ślubnymi. Niestety nie wiem jak się nazywa, ale sprawdzę to. Historia jest długa. Najpierw zaszliśmy tam ok 1,5 miesiąca przed ślubem. Pan powiedział, że obrączki można kupić w każdej chwili, że są na miejscu i że koszt to góra 650zł. Stwierdziliśmy, że to super oferta. Wróciliśmy am na 3,5 tygodnie przed ślubem. Był inny pan, kóry powiedział, że na obrączki trzeba czekać 3 tygodnie, a koszt to z grawerem ok 750zł. Zamówiliśmy jednak, bo baliśmy się, że gdzie indziej już nie zdążymy zamówić. Obrączki nie przyszły o czasie i nikt nas o tym nawet nie powiadomił. Gdy wreszcie dotarły na 2 dni przed okazalo się, że moja jest o cały numer zamała, a wdodatku pan stwierdził, że w ciągu tych 3 tygodni złoto strasznie podrożało i chciał nas skasować o 10 zł na gramie więcej. Wpadłam w panikę, że nie będę mieć obrączki. Pan powiedział, że nie ma problemu, wziął ją na zaplecze i wrócił za minutę. Obrączka weszłana palec bez problemu. W dniu ślubu postanowiłam ją jeszcze raz, na wszelki wypadek, przymierzyć. Okazało się, że znowu nie wchodzi. Totalna panika. Nie było czasu, by jechać takikawał do tego jubilera. Tata pojechał do znajomego złotnika, który powiedział, że tamten zrobił nas w konia. Żeby nie robić sobie kłopotu posmarował ją po prostu czymś od wewnątrzi dlatego głdko weszła. Gdyby ją rozbił (tak jak trzeba było to zrobić) musiał by sporo przy niej zrobić, gdyż traciła ona po rozbiciu swój kształt. Udało się, ale obrączki mamy z moim obecnym mężem, różne. Facet z jubilera w Gdańsku okazał się strasznym świnią. Nie obchodziło go, co będzie jak w kościele składając przysięgę, nie będę mogła włożyć obrączki. Zgarnął kasę i na razie. Mam cay czas ochotę pójść tam i powiedzieć mu co myślę, ale póki co przestrzegam wszystkich przed kupowaniem tam czegokolwiek. Niech oszust wie, że nie powinno się czegoś takiego robić.
Zamawialiśmy obrączki u jubilera w Gdańsku. Mieści się on pod arkadami, cyba prawie na przeciwko sklepu z sukniami ślubnymi. Niestety nie wiem jak się nazywa, ale sprawdzę to. Historia jest długa. Najpierw zaszliśmy tam ok 1,5 miesiąca przed ślubem. Pan powiedział, że obrączki można kupić w każdej chwili, że są na miejscu i że koszt to góra 650zł. Stwierdziliśmy, że to super oferta. Wróciliśmy am na 3,5 tygodnie przed ślubem. Był inny pan, kóry powiedział, że na obrączki trzeba czekać 3 tygodnie, a koszt to z grawerem ok 750zł. Zamówiliśmy jednak, bo baliśmy się, że gdzie indziej już nie zdążymy zamówić. Obrączki nie przyszły o czasie i nikt nas o tym nawet nie powiadomił. Gdy wreszcie dotarły na 2 dni przed okazalo się, że moja jest o cały numer zamała, a wdodatku pan stwierdził, że w ciągu tych 3 tygodni złoto strasznie podrożało i chciał nas skasować o 10 zł na gramie więcej. Wpadłam w panikę, że nie będę mieć obrączki. Pan powiedział, że nie ma problemu, wziął ją na zaplecze i wrócił za minutę. Obrączka weszłana palec bez problemu. W dniu ślubu postanowiłam ją jeszcze raz, na wszelki wypadek, przymierzyć. Okazało się, że znowu nie wchodzi. Totalna panika. Nie było czasu, by jechać takikawał do tego jubilera. Tata pojechał do znajomego złotnika, który powiedział, że tamten zrobił nas w konia. Żeby nie robić sobie kłopotu posmarował ją po prostu czymś od wewnątrzi dlatego głdko weszła. Gdyby ją rozbił (tak jak trzeba było to zrobić) musiał by sporo przy niej zrobić, gdyż traciła ona po rozbiciu swój kształt. Udało się, ale obrączki mamy z moim obecnym mężem, różne. Facet z jubilera w Gdańsku okazał się strasznym świnią. Nie obchodziło go, co będzie jak w kościele składając przysięgę, nie będę mogła włożyć obrączki. Zgarnął kasę i na razie. Mam cay czas ochotę pójść tam i powiedzieć mu co myślę, ale póki co przestrzegam wszystkich przed kupowaniem tam czegokolwiek. Niech oszust wie, że nie powinno się czegoś takiego robić.
ja już odebrałam, są śliczne...
też miałam pewne obawy; mój narzeczony zamawiał je u znajomego jubilera i nie byłam do końca pewna czy będą takie jakie sobie umarzyłam ale efekt przeszedł moje oczekiwania, dzięki Bogu...
ja na Twoim miejscu nie zostawiłabym tak tej sprawy...
w końcu za coś płaci się ciężkie pieniądze
też miałam pewne obawy; mój narzeczony zamawiał je u znajomego jubilera i nie byłam do końca pewna czy będą takie jakie sobie umarzyłam ale efekt przeszedł moje oczekiwania, dzięki Bogu...
ja na Twoim miejscu nie zostawiłabym tak tej sprawy...
w końcu za coś płaci się ciężkie pieniądze
My zamawialiśmu obrączki w Gdańsku na ul Korzennej 1c- niedaleko Irish Pubu (p. Szulakowski, 301-73-35). Super jubiler: dokładny, słowny i uczciwy. Mieliśmy stare złoto, któr odkupił, jednak robił ze swojego, bo tamte było czerwone- ruskie. Dopłaciliśmy 210 zł bez grawerki.
Zakład jego jest czynny pn-pt. 10-18:00
Zakład jego jest czynny pn-pt. 10-18:00
Tak zachowuje sie delikatnie mowiac samobojca wlasnej marki- krytykujac cos od konkurencji (tym bardziej jesli my mamy do tego sentyment osobisty) sam szykuje sobie sznur na szyje. Wiadomo ze czarny marketing robi wiecej szkod niz pozytku, jesli oczywiscie trafi na ludzi inteligentnych :)
Tez mialam cudny piersionek od Kruka (038 od poprzedniego narzeczonego) wiec troszenke sie z Toba utozsamiam. Normalnie jestem zniesmaczona postawa tego pana... Teraz to na pewno tam nie pojde!
Tez mialam cudny piersionek od Kruka (038 od poprzedniego narzeczonego) wiec troszenke sie z Toba utozsamiam. Normalnie jestem zniesmaczona postawa tego pana... Teraz to na pewno tam nie pojde!
[/URL][url=http://www.TickerFactory.com/]

[/url]

[/url]
Agatha miałaś szczęście, że Was zniechęcił, bo w sumie to dosyć nieprzyjemny typ, ale nas oszukał na początku ceną, a później było za późno żeby szukać gdzie indziej. Ja już wtedy nie chciałam u niego robić, ale tak wyszło. Słuchajcie kobiety kochane poradźcie co robić!Czy mam się do niego wybrać z reklamacją?Co Wy byście zrobiły?
Może tak jest, Agatha jak piszesz? Ale wiesz pomijając kwestie rozmiaru itd, to podwyższanie ceny przy odbiorze, a później oszukanie że dokonało się powiększenia, którego się tak naprawdę nie dokonało, to już nie jest kwestia szczęścia, ale zwyczajne oszustwo. Czy nie mam racji? Super, że innym się udało i nie musieli tracić nerwów, ale to jak postąpił z nami, było bardzo bardzo nie wporządku.
a my dzisiaj odebraliśmy swoje obrączki :) ale w Gdyni na Wielkopolskiej :)
daliśmy 4 tygodnie temu i za zrobienie obrączek zapłaciliśmy 118zł! nawet mniej niż było na początku ustalone czyli 130zł :) także nic mi nie wiadomo o jakiejś podwyżce ceny złota?!
moja obraczka była troche za duża ale na miejscu pan to poprawił i wszystko było ok :) forumki polecały tego jubilera i nie zawiodłam sie ;)
daliśmy 4 tygodnie temu i za zrobienie obrączek zapłaciliśmy 118zł! nawet mniej niż było na początku ustalone czyli 130zł :) także nic mi nie wiadomo o jakiejś podwyżce ceny złota?!
moja obraczka była troche za duża ale na miejscu pan to poprawił i wszystko było ok :) forumki polecały tego jubilera i nie zawiodłam sie ;)
raabit nie ktorym to izeko zrozumiec ja juz tez tu bylam osadzana o konkurecnje... ale wcale sie tym nie przyjume wkoncu te forum jest do tego zeby sie o czyms dowiedziec.....kto chce robic reklame niech robi ale niech nie dokucza tym ludziom ktorzy chca otzrymac jakies rady?raabit vchodz protestujemy hehehe
Mario tu naprawdę nie chodzi o konkurencję, ale o to by podzielić się swoimi przeżycizmi i by inni mogli ich ewentualnie uniknąć. My tu dzielimy się informacjami na temat uczciwych i wartch polecenia firm z każdej dziedziny "ślubno-weselnej". Ja z forum dowiedziałam się o choćby makijażystce, która okazała się cudowna i jestem wdzięczna dziewczynom, że ją reklamowały, bo jest tego warta.
Dobrze, że jest miejce gdzie można poszukać porady, podzielić się własnymi doświadczeniami i uczyć się na błędach innych. I dziwi mnie, że tego nie rozumiesz. Uważasz, że nie można na forum być uczciwym i nie będąc z konkurencji, robić komuś dobrą reklamę, gdy ktoś jest tego wart, a krytykować, gdy jest za co? Może dlatego tak uważasz, bo każdy sądzi innych według siebie i własnego postępowania? Może ty będąc z konkurencji tak byś postępowała, ale pamiętaj, że nie każdy jest taki.
Dobrze, że jest miejce gdzie można poszukać porady, podzielić się własnymi doświadczeniami i uczyć się na błędach innych. I dziwi mnie, że tego nie rozumiesz. Uważasz, że nie można na forum być uczciwym i nie będąc z konkurencji, robić komuś dobrą reklamę, gdy ktoś jest tego wart, a krytykować, gdy jest za co? Może dlatego tak uważasz, bo każdy sądzi innych według siebie i własnego postępowania? Może ty będąc z konkurencji tak byś postępowała, ale pamiętaj, że nie każdy jest taki.
Mario. – bądź pewny że sprawdzę, a jak ?? no to byś już za wiele chciał wiedzieć. Po drugie każdy ma prawo się wypowiedzieć krytycznie lub pozytywnie, lecz bez nadmiernej intencji reklamy kogoś lub czegoś, więc oświadczam, że jestem na tym forum i będę tępił nadgorliwych i nie uczciwych. To tyle na ten temat i do ciebie.