Re: Usuniecie torbieli jajnika
Jestem piąty dzień po laparoskopii torbieli w szpitalu na klinicznej. Strach ma wielkie oczy, ale nie było tak źle. W poniedziałek, rano zostałam przyjęta, odbyły sie wszystkie badania i...
rozwiń
Jestem piąty dzień po laparoskopii torbieli w szpitalu na klinicznej. Strach ma wielkie oczy, ale nie było tak źle. W poniedziałek, rano zostałam przyjęta, odbyły sie wszystkie badania i konsultacje. Po kolacji już nic nie można jeść, pić do 22. Ku mojemu zdziwieniu nie było lewatywy ani innej formy czyszczenia jelita. Następnego dnia prysznic, przebierasz się w szpitalna piżame i dostajesz głupiego Jasia. Budzisz się na sali pooperacyjne, na której zazwyczaj spędzasz dobę. Zdarzają się wymioty po narkozie. Pod narkoza zakładany jest też cennik. Następnego dnia rano przychodzi rechabilitant i pokazuje jak się ruszać, wstawać, siadać. Potem jeszcze na dobę trafiłam na salę ogólną i do domu. Szpital sam w sobie słaby, ale o personelu złego, slowa nie powiem. Pielęgniarki i położne są bardzo pomocne. Lekarze też co chwilę sprawdzają, czy wszystko ok. Po operacji pierwsze 4 doby byłam niesamowicie senna i słaba, bol jest znosny. Najtrudniej jest wstać z łóżka,ale z każdym dniem jest lepiej. L4 od 14 do30 dni,
w zależności od konkretnego przypadku. Pozostaje jeszcze zdjęcie szwów i kontrola u lekarza. Czekam jeszcze na wyniki hist-pat, mam nadzieję, że będzie ok.
zobacz wątek