Odpowiadasz na:

Re: Utrata pamięci po trepanacji czaszki - szukam pomocy

Przez te pierwsze 10 dni podobno wszystkich kojarzyłam, ale mieszałam fakty, nie wiedziałam gdzie jestem. Jak już pisałam - ja tych pierwszych dni nie pamiętam, opowiadała mi o tym rodzina. Nawet... rozwiń

Przez te pierwsze 10 dni podobno wszystkich kojarzyłam, ale mieszałam fakty, nie wiedziałam gdzie jestem. Jak już pisałam - ja tych pierwszych dni nie pamiętam, opowiadała mi o tym rodzina. Nawet po dziesięciu dniach mieszałam - fantazja mieszała mi się z rzeczywistością. Tworzyłam fałszywe wspomnienia. O dziwo do dziś, wspomnienie stworzone wtedy przez mój potłuczony mózg jest bardzo realne choć wiem, że nie miało miejsca. Generalnie - w głowie miałam groch z kapustą.

Po wyjściu za szpitala (po miesiącu) już w zasadzie dobrze funkcjonowałam, ale potrafiłam zasnąć na stojąco (sic:) i miałam jeszcze masę objawów neurologicznych. Wypadek miałam 1.07, 1.10 wróciłam na studia (btw, piąty rok fizyki wtedy) , ale jeszcze okazjonalnie zdarzały się sytuacje, że odkrywałam, że coś mi "wcięło" z pamięci.

Mózg stopniowo wraca do normalności. Te dwa miesiące od urazu to czas, że nie powinnaś traktować tych wszystkich objawów jako coś co zostanie. Same leki antyobrzękowe potrafią zdrowo człowieka zakręcić. Oczywiście każdy uraz jest inny, ale na prawdę... Za szybko, żeby już było super... Super jest sam fakt, że Twój brat żyje. Zobaczysz, za kilka lat nie będzie po tym większych śladów. Teraz po prostu potrzeba czasu i spokoju.

zobacz wątek
12 lat temu
~Kasieńka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry