Odpowiadasz na:

Re: Utrata zaawansowanej ciazy...

Aniu, współczuję i wiem jak bardzo Tobie ciężko. A stan ten będzie trwał i trwał, ale ból w końcu złagodnieje...Ja swojego Aniołka straciłam w 12 tygodniu, czyli zdecydowanie szybciej niż Ty i... rozwiń

Aniu, współczuję i wiem jak bardzo Tobie ciężko. A stan ten będzie trwał i trwał, ale ból w końcu złagodnieje...Ja swojego Aniołka straciłam w 12 tygodniu, czyli zdecydowanie szybciej niż Ty i chociaż minęło już ponad 3 lata nie ma dnia, żebym o tym nie myślała, utrata DZIECKA powoduje nieodwracalną rysę w sercu.

Po stracie udałam się do Ewy Letkiewicz - przyjmuje prywatnie na Placu Kaszubskim w Gdyni. Zlecała mi masę badań i nie lekceważyła żadnego sygnału, w kolejnej ciąży.

Pozdrawiam i ściskam mocno. W końcu zaświeci słońce w Waszej rodzinie...

zobacz wątek
12 lat temu
zabolinka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry