Widok
Uwaga!!! na - Sprzątanie w szpitalu Gdynia Centrum
Pracuje się w biegu,po 12 godzin za 800 zł na rękę umowa zlecenia, bez szkoleń bhp, każą podpisać,że zostałaś przeszkolona, bez badań lekarskich, przecież osoba przychodząca do sprzątania może być nosiciekem jakiejś choroby. Firma Impel oszczędza śr czystości, płyny dezynfekcyjne są na polecenie pracodawcy rozcieńczane do granic możliwości co powoduje ich nieskuteczność i zagrożenia zakażeniami szpitalnymi, śmieci odpady komunalne jak i medyczne sa przesypywane z worków na korytarzach, worki te sa używane kilkukrotnie, wbrew przepisom. Oszczędza sie szmatki, które służą do wszystkiego, wiadomo czym to grozi.Sprzatanie polegatylko na usuwaniu widocznego brudu, nikt sie nie przejmuje bakteriami. Praktyki te zgłosiłam do sanepidu w Gdyni, efekt -ukarano tylko osoby sprzatające a nie osoby odpowiedzialne za braki i oszczędzanie śr. czystości. Sanepid w Gdyni poinformował mnie,że nie posiadaja labolatorium i nie śą w stanie badać zagrożenia bakteroilogicznego w szpitalu, To bada sanepid w Gdansku, który żadko kiedy tylko w momencie stwierdzenia jakiego zgłoszonego żakażenia pobiera do badań próbki. Do dzisiejszego dnia nie wyplacono mi wynagrodzenia, każą podpisać mi różne papiery np o szkoleniu bhp itp i od tego uzależniaja wypłacenie pieniędzy.Za sprzatanie wna oddziale płaci inna firma a za wynoszenie śmieci inna taki galimatias,żę nie mozna tego ogarnąć. Proszę poczytać sobie opinie o Firmie Impel, która przejeła sprzatanie w polskich szpitalach w całej Polsce, z tego co mi wiadomo to podobno we Wrocławiu zrezygnowano z ich usług. Wiem, ze jest cięzko z praca ale chyba nie warto zatrudniać sie w takiej firmie.Tam jest ciągła wymiana pracowników sprzatających , nikt tam pomimo biedy nie wytrzymuje Pracuje sie za pół darmo i jeszcze za zaniedbania firmy płacą mandaty wystawiane przez Sanepid pracownicy Pozdrawiam i przestrzegam.
W Gdańsku jest dokładnie tak samo dotyczy innych również obiektów ,ale firmy Impel nie powinni brać pod uwagę przy przetargach dają najniższą cenę i dlatego wygrywają ktoś powinien przejrzeć na oczy i nie zapraszać ich to przetargu ,przecież oszukują ludzi żadnych szkoleń tylko karzą podpisać dokumenty obniżają pensje w trakcie umowy bez aneksu do umowy PRECZ Z IMPELEM CZY JEST JESZCZE W TYM KRAJU SPRAWIEDLIWOŚĆ TO PROSZĘ NIECH SIĘ NIMI KTOŚ ZAJMIE
Nie wiem w ogóle do czego służą organy tego państwa jak m. in. PIP, gdzie premier, min. pracy. Czujcie się obywatelami zgłaszać to wyżej, wyżej. To tak można to zostawić bo PIP do niczego się nie nadaje, umowa o pracę rzadkość?
Skoro masz prawo walczyć przed sądem cywilnym jaki to ma sens, człowiek, który robi za takie pieniądze wiadomo że przegra, firmy mają swoich prawników.
Szkoda że Sąd Pracy nie zajmuje się takimi sprawami, wiadomo że w obronie pokrzywdzonego pracownika stanie Sąd Pracy a Cywilny nie musi.
Jak słyszę takie mowy: "za takie pieniądze da się wyżyć" albo "lepiej zarobić niż nic nie zarobić" (wypowiedź jednego z pracodawców) zastanawiam się czy jakiekolwiek prawo istnieje?
Skoro masz prawo walczyć przed sądem cywilnym jaki to ma sens, człowiek, który robi za takie pieniądze wiadomo że przegra, firmy mają swoich prawników.
Szkoda że Sąd Pracy nie zajmuje się takimi sprawami, wiadomo że w obronie pokrzywdzonego pracownika stanie Sąd Pracy a Cywilny nie musi.
Jak słyszę takie mowy: "za takie pieniądze da się wyżyć" albo "lepiej zarobić niż nic nie zarobić" (wypowiedź jednego z pracodawców) zastanawiam się czy jakiekolwiek prawo istnieje?