Odpowiadasz na:

Re: Używane czy od developera

No to czas chyba na mnie.
Nigdy, nigdy nie kupię mieszkania nowego. Ogladałam ostatnio takie budowane np w 2005r. Popekane ściany (2 palce w szpary włożyć można) przeciekający dach i okna.... rozwiń

No to czas chyba na mnie.
Nigdy, nigdy nie kupię mieszkania nowego. Ogladałam ostatnio takie budowane np w 2005r. Popekane ściany (2 palce w szpary włożyć można) przeciekający dach i okna. Było tego więcej.
Mieszkam w starej kamienicy, rok budowy około 1920.(mieszkanie kupiłam do kapitalnego remontu) mam przestronne pokoje, wysokie mieszkanie. Przearanżowałam je zupełnie. Dodam, że jest to parter i jestem bardzo zadowolona. W budynku są 4 mieszkania. Fakt jest jeszcze do zrobienia remont elewacji, ale reszta ok. Mam wszędzie blisko, bo to centrum Wrzeszcza. Nie mam grzyba, wilgoci, smrodu, czy brudu.
Ten brud i smród wiąże się tylko z kulturą ludzi, a jak jej mieszkańcom brak to i tak w super luksusowym budynku nie będzie się dobrze mieszkać.
Poza tym ogladając mieszkania z rynku wtórnego patrzę na kuchnię i łazienkę. Ich wygląd świadczy wg mnie o lokatorze.
Pamietać należy, że średnio wyposażenie mieszkania nowego kupionego w stanie developerskim to 1000 zl/m2.
Kupuję np za 600 000 (100m2) i dokładam jeszcze 100 000 zł na wyposażenie. Odświeżenie używanego z zadbaną kuchnią i łazienką(nie remontowanie zaznaczam) około 20 000zł. Różnica znaczna.

zobacz wątek
12 lat temu
~poszukująca wrażeń

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry