Ja jeszcze jestem. Też umieram z głodu:( I co ciekawe - zauważyłam, że ilość pracy jest w moim przypadku wprost proporcjonalna do poświęcanego czasu - im dłużej zostaję, tym więcej mam roboty...Chyba chcą mi dokopać:-) Ale się nie dam:-))
się zagapiłam na zdjęcia i sie spóźnię :) muszę uciekać!!! napiszę wieczorkiem!!!
papa kochane koleżanki!!! dzięki za miły dzień :) sympatycznie było dzisiaj!!!