Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (25)

Ha,z moim mężem to tak różnie bywa,ogólnie jak pojawił się mały to pięknie dawał sobie radę,kąpał go codzinnie(teraz nie będa mogła na to liczyć bo zupełnie inaczej pracuje)brał na rączki,usypiał... rozwiń

Ha,z moim mężem to tak różnie bywa,ogólnie jak pojawił się mały to pięknie dawał sobie radę,kąpał go codzinnie(teraz nie będa mogła na to liczyć bo zupełnie inaczej pracuje)brał na rączki,usypiał czy ciężko bo ciężko ale zmienił czasem pieluchę,gorzej było żeby wyszedł z nim na spacer,oj musiałam się troszkę z nim o to naszarpać,bo on z tych leniuchów co w domu by tylko siedzieli,a posprzątać,ugotować trzeba,najlepiej robi to się samemu,więc siłą musiałam czasem wyganiać.
Jak maluszek miał około 2-dwóch miesiecy poszłam sobie do kina,a co,póżniej jak był już większy to tak mnie nawet facet wkurzył że go zostawiłam na weekend z nim samego i dał sobie radę,ja musiałam odpocząć,ale tak żebym wychodziła czasem gdzieś to nie,bo nie miałam za bardzo gdzie i z kim.
Mi to chodziło bardziej o jakąś rodzinę,znajomych co by się można było odwiedzać,wiem że inaczej wtedy się funkcjonuje,ale nie każdy tak ma i ja nie znam takiego życia.Tutaj będzie mi jeszcze trudniej,bo mąż pracuje na noce,więc i każde popołudnie jestem sama,a znajomych nie mam,znaczy nie takich co by można było się spotykać(każdy tylko na telefon hehe)Choć te zmiany męża powinny być teraz na plus przy dzieciątku bo przecież jest w godzinach gdzie trzeba zrobić obiad czy posprzątać,więc mam nadzieję nie będzie walki o spacer i będzie mi dzielnie pomagał,nie ma wyjścia innego.

zobacz wątek
11 lat temu
ania27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry