Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (25)
Arabelka współczuję przeżyć i mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk. Może mały się odwrócił jakoś. Ja pamiętam jak leżałam na patologii z Maksem to ciągle mi KTG powtarzali bo tętno spadało za...
rozwiń
Arabelka współczuję przeżyć i mam nadzieję, że to był jednorazowy wybryk. Może mały się odwrócił jakoś. Ja pamiętam jak leżałam na patologii z Maksem to ciągle mi KTG powtarzali bo tętno spadało za bardzo i lekarzowi się wykresy nie podobały, a mały po prostu "uciekał" jakimś trafem. Najważniejsze, że już blisko trzymam kciuki za jak najszybsze rozwiązanie.
Ja się już kładę i mam nadzieję, że zasnę szybko jak wczoraj, ale bez nocnej pobudki.
Przespanej i spokojnej nocy :)
zobacz wątek