Odpowiadasz na:

Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (27)

Żeby trochę odczarować CC, powiem wam, że po 3 dniach może nie śmigałam, bo ból był przy każdym siadaniu i wstawaniu, ale mogłam całkowicie normalnie funkcjonować. Po 5 dniach zapomniałam, że... rozwiń

Żeby trochę odczarować CC, powiem wam, że po 3 dniach może nie śmigałam, bo ból był przy każdym siadaniu i wstawaniu, ale mogłam całkowicie normalnie funkcjonować. Po 5 dniach zapomniałam, że miałam jakikolwiek zabieg; jedyne, co do dziś (3 tygodnie) mi zostało, to niezdolność do podnoszenia ciężkich rzeczy - wszystko wydaje się ważyć tonę, ale i tak nie wolno mi dźwigać, więc luz. :)

Jeśli CC jest planowane, albo jest decyzją ratującą sytuację w trakcie porodu, to nie ma co na nie narzekać i warto spojrzeć na sprawę pozytywnie - zabieg jest super bezpieczny, szybki (45 min od wejścia do wyjścia), błyskawicznie dochodzi się do siebie. Jedyny minus (jak dla mnie) to opóźniony start laktacji.

A z rzeczy bieżących powiem wam, że dziś po 64 godzinach malutka w końcu zrobiła potrzebę nr 2. Postanowiłam podać jej 20 ml herbatki z kopru, rumianku i takich tam, i chyba jej pomogło. Wymyśliłam, że takie problemy brzuszkowe mogą być skutkiem niedostatecznej ilości płynów, więc jutro też dostanie herbatkę - i zobaczymy.

Dziś w związku z deszczem było tylko werandowanie, może jutro będzie ładniej? Przymierzam się do wycieczki nad morze, niech mała posłucha szumu fal. :)

zobacz wątek
12 lat temu
bambosz

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry