Re: WRZEŚNIOWO - PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (28)
Ależ Aniu żadna z nas Ich na siłę nie wywala z brzucha - my po prostu nie możemy się już doczekać :D
No i żeby nie było - położna kazała mi wczoraj na siebie uważać, skoro dwa razy już...
rozwiń
Ależ Aniu żadna z nas Ich na siłę nie wywala z brzucha - my po prostu nie możemy się już doczekać :D
No i żeby nie było - położna kazała mi wczoraj na siebie uważać, skoro dwa razy już się rozjechałam ;) a ja co? inteligentnie wczoraj Mężowi kazałam nadmuchać sobie piłkę - taką do ćwiczeń, i na niej usiadłam jak na zajęciach w sr, i sobie ruszałam bioderkami - wszystko pięknie ale po prawie 2 godzinach stwierdziłam że czas do łazienki i zonk - nie mogę wstać :/ w biodrach ból nieziemski - ruszyć nie mogłam, Mąż mnie podnosił ja z bólu krzyczę - istna komedia (jak dziś o tym pomyślę - wczoraj do śmiechu mi nie było). Mąż mnie "przełożył" z piłki na łózko a ja już na nim się wierciłam by wyprostować nogi - masakra!! W końcu się udało! Ale co się namęczyłam i powyłam z bólu to moje - piłce mówię przedporodowe nie! ;) fakt że ja mam 65cm, a na zajęciach mieliśmy większe :P
W związku z tym że dziś się dobrze czuję, oznak porodu zero - ide wykorzystać czas - poza domem ;P
zobacz wątek
12 lat temu
1985sloneczko