Re: WRZEŚNIOWO-PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (7)
W ciąży z Filipkiem robiłam dwa razy obciążenie glukozą. Pierwszy raz z 50 - wtedy wyszła badziewna, i później po zastosowaniu diety z 75. Przy 50 czekałam godzinę, a przy 75 - dwie. Do kubeczka z...
rozwiń
W ciąży z Filipkiem robiłam dwa razy obciążenie glukozą. Pierwszy raz z 50 - wtedy wyszła badziewna, i później po zastosowaniu diety z 75. Przy 50 czekałam godzinę, a przy 75 - dwie. Do kubeczka z wodą wciskałam sok z cytryny. Smak można przeboleć, ale to czekanie....a później tłumaczenie rozwścieczonemu tłumowi że "ale ja muszę teraz wejść"... nieprzyjemne przeżycie :(
zobacz wątek