Re: WRZEŚNIOWO-PAŹDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013 (7)
Wyganowski jeszcze w zeszłym roku przyjmował w przychodni na Morenie na nfz, my odbyliśmy 3 wizyty z córką w dość krótkim okresie. Pierwsze wrażenie było straszne, odebraliśmy doktora jako...
rozwiń
Wyganowski jeszcze w zeszłym roku przyjmował w przychodni na Morenie na nfz, my odbyliśmy 3 wizyty z córką w dość krótkim okresie. Pierwsze wrażenie było straszne, odebraliśmy doktora jako strasznego gbura, przy kolejnych wizytach było troszkę lepiej. Niestety duża wina w tym funkcjonowania samej przychodni i systemu zapisów na wizytę. Brak możliwości zapisania na godzinę, zapisują na dzień x pacjentów, wchodzisz do gabinetu wg kolejności przybycia. Wiec zapisując się tam, musisz się nastawić mamtu na długie oczekiwanie, chyba że coś od zeszłego roku się zmieniło. Gabinet bardzo słabo wyposażony, składa się z biurka i to wszystko, nie było nawet komputera ( córka miała złamana rękę z przemieszczeniem, składali jej pod narkoza w wojewódzkim rentgen przed i po operacji otrzymujesz w Wojewódzkim na płycie cd, gdyby mąż nie miał przy sobie laptopa to pan doktor nie miałby nawet jak tego złamania zobaczyć). Przy pierwszej wizycie spędziliśmy w przychodni 6 godzin, bo jako że pierwsza wizyta u ortopedy w przychodni musiała się odbyć po ok chyba tygodniu od złożenia ręki, nie było już oczywiście wolnych miejsc na tzw planową wizytę, a jako nagły przypadek musieliśmy czekać na sam koniec, kolejne wizyty już było trochę lepiej i pan doktor tez jakby trochę milszy. Wiec mamtu jeśli będziesz korzystała z tej przychodni a system się nie zmienił to poleca albo przyjść dużo wczesnej przed rozpoczęciem urzędowania i zaklepać kolejkę albo na sam koniec kiedy większości już zostanie obsłużona.
zobacz wątek