Re: WRZEŚNIOWO-PAŻDZIERNIKOWE MAMUSIE 2013
Ja w wojewódzkim położną przy porodzie miałam okropną,która za karę wykonywała swoje obowiązki tej nocy i ani jednym słowem się do mnie nie odezwała,ale już za to ta co przyszła na zmianę po...
rozwiń
Ja w wojewódzkim położną przy porodzie miałam okropną,która za karę wykonywała swoje obowiązki tej nocy i ani jednym słowem się do mnie nie odezwała,ale już za to ta co przyszła na zmianę po niej,odbierała poród,pomogła urodzić,super sympatyczna,szkoda tylko że tak krótko była ze mną,inaczej dziś wspominałabym mój poród z uśmiechem.Lekarka o której głośno tu na forum,jest długi wątek o tej mendzie,oj nie chciałabym drugi raz na nią trafić jakbym tam rodziła,przybiegła do mnie z pretensjami,dlaczego to ja tak długo rodzę,że na szkołę rodzenia nie chodziłam i teraz się męczę,ja nieprzytomna prawie,po blisko 8 godzinach bóli a ta nakrzyczała na mnie(dosłownie) dobrze że przy porodzie miałam męża,bo inaczej trauma na całe życie przez taki personel,a wogóle to jak bóle parte miałam które się przeciągały długo(cesarka mi groziła)to te cholery na korytarzu gazetki czytały i się chichrały,dopiero jak mąż wyszedł i podniósł głos że może by tak ktoś pomógł żonie,bo siły już nie ma,zlecieli się wszyscy łącznie z ordynatorem.
Pożniej pobyt na oddziale również nie przyjemny,położne przychodziły jak za karę,dopiero na wezwanie,żadna nie pokazała jak dziecko do piersi się przystawia,jak przebrać...itp a jedna stara mi wręcz odpyskowała że ona mi dzieckiem nie będzie się zajmować,jak poprosiłam żeby pokazała to czy tamto.
Długo by jeszcze opowiadać jak zostawiły mnie samą na sali,jak nie humanitarnie się zachowały,ale nie bedę nikogo tu straszyć,może miałam pecha,ale napewno drugi raz nie zdecydowałabym sie na ten szpital,choć jeśli chodzi o warunki szpitalne,jedzenie to super,ale sama opieka do niczego,a właściwie jej brak.
zobacz wątek