Widok
WYBÓR DATY ŚLUBU - czym sie sugerujecie ważnym wydarzeniem czy wolną sala?
Witam
Mam takie pytanko co decyduje o Waszej dacie ślubu wybieracie ją ze względu na jakieś wydarzenie w Waszym związku (np. data odkad jesteście razem, data zaręczyn itp.) czy raczej dopasowujecie date do sali??
Bo ja właśnie mam dylemat:( chcialabym brać ślub 13 sierpnia 2011 w sali Filip w Osłoninie ale ta data już jest zajęta:( a mam na oku jeszcze inną salę wolną w tym terminie ale prawie o 4000 zl wyjdzie mnie drożej:( więc teraz nie wiem czy zmienić date czy wybrać tą droższą??
A jak wy uważacue i jak to wygląda w Waszym przypadku czy któraś też ma taką sytuację czy może w większości dopasowujecie date do sali?
Pozdrawiam
Mam takie pytanko co decyduje o Waszej dacie ślubu wybieracie ją ze względu na jakieś wydarzenie w Waszym związku (np. data odkad jesteście razem, data zaręczyn itp.) czy raczej dopasowujecie date do sali??
Bo ja właśnie mam dylemat:( chcialabym brać ślub 13 sierpnia 2011 w sali Filip w Osłoninie ale ta data już jest zajęta:( a mam na oku jeszcze inną salę wolną w tym terminie ale prawie o 4000 zl wyjdzie mnie drożej:( więc teraz nie wiem czy zmienić date czy wybrać tą droższą??
A jak wy uważacue i jak to wygląda w Waszym przypadku czy któraś też ma taką sytuację czy może w większości dopasowujecie date do sali?
Pozdrawiam
ja bym zmieniła termin i została przy sali tańszej o 4000 zł , bo to dużo pieniędzy i za to można kupić sporo innych potrzebnych rzeczy np. za to kwotę możecie się oboje ubrać do ślubu.
My na tyle wcześniej zdecydowaliśmy się na ślub(1,5 roku wcześniej) , że mieliśmy jeszcze w czym wybierać. Ja chciałam mieć ślub w czerwcu, wybraliśmy pierwszą sobotę miesiąca, żeby się jeszcze załapać na tańszą wycieczkę na podróż poślubną
My na tyle wcześniej zdecydowaliśmy się na ślub(1,5 roku wcześniej) , że mieliśmy jeszcze w czym wybierać. Ja chciałam mieć ślub w czerwcu, wybraliśmy pierwszą sobotę miesiąca, żeby się jeszcze załapać na tańszą wycieczkę na podróż poślubną
To proponuję zainteresować się piątkiem:-)skoro ta sala wam się podoba i może rabat dostaniecie,bo w piątki zazwyczaj restauracje proponują rabaciki:-)
U nas ostatecznie na wybór daty wpływ miały wydarzenia rodzinne (nie będę się rozpisywać,ale chodzi o przyjazd ważnych członków rodziny mojego M raz na kilka lat)Chcieliśmy wziąć ślub nietypowo-bo w listopadzie,jesień była światkiem naszej miłości:-)Jednak po przeanalizowaniu kilku rzeczy i powyższego głównego powodu przełożyliśmy ślub na sierpień 2010,piątek,bo soboty były pozajmowane:-)
PS.ksiądz nie robił żadnego problemu,jeśli chodzi o ślubowanie w piątek,przynajmniej mój proboszcz:-)
U nas ostatecznie na wybór daty wpływ miały wydarzenia rodzinne (nie będę się rozpisywać,ale chodzi o przyjazd ważnych członków rodziny mojego M raz na kilka lat)Chcieliśmy wziąć ślub nietypowo-bo w listopadzie,jesień była światkiem naszej miłości:-)Jednak po przeanalizowaniu kilku rzeczy i powyższego głównego powodu przełożyliśmy ślub na sierpień 2010,piątek,bo soboty były pozajmowane:-)
PS.ksiądz nie robił żadnego problemu,jeśli chodzi o ślubowanie w piątek,przynajmniej mój proboszcz:-)
My również chcieliśmy jesienią - we wrześniu 2010 roku. Niestety jakiekolwiek ładne sale były pozajmowane, dlatego przesunęliśmy datę na wiosnę 2011. Jednak dj-e, na których mi zależy mieli pozajmowane prawie do końca czerwca, dlatego padło na 2 lipca 2011. Dłuuuugo będziemy czekać, ale czy to coś zmieni skoro już od dawna mieszkamy razem? Przynajmniej ślub będę miała taki, jaki sobie zaplanuję, jaki będę chciała :)
my wybraliśmy kwiecień 2010, wcześniej marzył nam się czerwiec, ale stwierdziliśmy, że im szybciej tym lepiej;) poza tym sporo terminów "wakacyjnych" dot. naszej sali było już pozajmowanych... no i tak naprawdę stwierdziliśmy, że dobrze że padło na kwiecień, bo to też miesiąc, w którym zaczeliśmy ze sobą być:)
ja zawsze chciałam ślub latem bo jestem zmarźlak, nie mógł być to czerwiec bo jeszcze studiowałam więc sesja, lipiec też jeszcze nie bo jestem alergikiem i wyglądalabym niefajnie z katarem i czerwonymi oczami więc został sierpień, data wyliczona tak by nie spotkała mnie kobieca niespodzianka w tym czasie :)
http://www.slubnemarzenie.com.pl
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
Kartki i zaproszenia okolicznościowe dla dzieci i dorosłych
min. na Chrzest, I Komunię, urodziny, rocznice.
Zaproszenia, zawiadomienia, zawieszki, winietki itd. na ślub
Ślubne dekoracje kościołów i sal weselnych
My tez mielismy raczej praktyczne podejscie do wyboru daty. Oboje chcielismy slub w lato, a ze mielismy sporo gosci ze Stanow (a tam maja bardzo malo urlopu), to wybralismy 4go lipca - amerykanski dzien niepodleglosci... Poza tym wydawalo nam sie troche zabawne ze oboje oddajemy "swoja niepodleglosc" w dzien niepodleglosci...
Tara Marta urodziła sie 06/09/2010 o godz 10:17 ważąc 3,9 kg i mierząc 53 cm
My wybraliśmy datę, a później zaczęliśmy załatwiać "dodatki" fakt kilka miejsc było już zarezerwowanych więc usłyszeliśmy "może inna data" albo "datę ustala się pod wolny termin sali" i takie tam ;P Ale ja powiedziałam stanowcze "NIE!" czemu ja mam ponad 1,5 roku wcześniej załatwiając wszystko zmieniać datę bo sala? nie ta to inna ;P
A myślę że tyle wcześniej wszystko załatwialiśmy, że sale i wszystko znajdziemy ;)
I znaleźliśmy sale idealną, jak ze snów :D Z terminem i godziną w kościele też nam się udało, w mojej ukochanej Bazylice :D
Ja tylko i wyłącznie kierowałam się datą, która razem sobie wybraliśmy :D
A myślę że tyle wcześniej wszystko załatwialiśmy, że sale i wszystko znajdziemy ;)
I znaleźliśmy sale idealną, jak ze snów :D Z terminem i godziną w kościele też nam się udało, w mojej ukochanej Bazylice :D
Ja tylko i wyłącznie kierowałam się datą, która razem sobie wybraliśmy :D
Przede wszystkim chciałam ślub w lecie.
Wybór daty niby przypadkiem, ale bardziej ten przypadek sam rzucił się nam w oczy.
Lubię być oryginalna. Skoro nie chciałam mieć białej sukni jak większość panien młodych to tak samo oryginalnie nie musiałam mieć ślubu w sobotę.
Data nie związana z żadnym wydarzeniem. Była po prostu fajna ze względu na przypadające po niej święto.
Wybór daty niby przypadkiem, ale bardziej ten przypadek sam rzucił się nam w oczy.
Lubię być oryginalna. Skoro nie chciałam mieć białej sukni jak większość panien młodych to tak samo oryginalnie nie musiałam mieć ślubu w sobotę.
Data nie związana z żadnym wydarzeniem. Była po prostu fajna ze względu na przypadające po niej święto.
ja zakochałam się w pierwszej sukni, którą przymierzyłam :)
Już wczesniej przegladając zdjęcia bardzo mi się spodobała. Kolor biały :) Jestem tradycjonalistką :)
Już wczesniej przegladając zdjęcia bardzo mi się spodobała. Kolor biały :) Jestem tradycjonalistką :)
___________________________________________________
"A gdyby tak świat leżał u Twych stóp...?"
''Nie odkładać marzeń, bo nie zmieszczą się na półce"
"A gdyby tak świat leżał u Twych stóp...?"
''Nie odkładać marzeń, bo nie zmieszczą się na półce"
u nas tez bylo to oparte na praktycznych przeslankach. zawsze chcialam brac slub jak jest cieplo, ze wzgledu na wielu przyjezdnych gosci z UK - zalezalo mi na tanich biletach i hotelach, wiec musialo byc nie w sezonie, nie dlugi weekend itd. wiec bralismy slub 25 kwietnia, ostatni weekend przed dlugim majowym a juz po wielkanocy i najpozniej jak sie dalo - bylo 20 stopni i bardzo slonecznie i tanie samoloty i hotele. dopiero potem okazalo sie ze moi rodzice brali slub 25.10, meza rodzice 25.05 i moje i tesciowej urodziny sa 25.03 wiec 25 jiest dla nas magiczna
U nas nie kierowaliśmy się żadnym innym wydarzeniem (typu poznanie się, zaręczyny,...) - chcieliśmy, aby to była wyjątkowa data, jedyna dla nas :)
A termin wyszedł sam - myśleliśmy tylko o tym, by ślub był w czerwcu lub wrześniu (lato zarezerwowaliśmy na różne wyjazdy) i wybraliśmy termin,który zaproponowała nam kucharka :) 13.06.09
A koleżanka dobierała salę do daty - data była ustalona ze względu na ustalenia radosno-rodzinne :) 4.09.10
A termin wyszedł sam - myśleliśmy tylko o tym, by ślub był w czerwcu lub wrześniu (lato zarezerwowaliśmy na różne wyjazdy) i wybraliśmy termin,który zaproponowała nam kucharka :) 13.06.09
A koleżanka dobierała salę do daty - data była ustalona ze względu na ustalenia radosno-rodzinne :) 4.09.10
My chcielismy sie koniecznie pobrac w sierpniu lub wrzesniu, moj Kochany nalegal ze by to bylo we wrzesniu, bo strasznie sobie go upodobal;) i padlo na 4 wrzesnia, ale sala na ktorej nam zalezalo byla juz zajeta, i mieli wolne tylko 14 lub 21 sierpnia. wiec tu zadecydowal tesc mowiac ze 21 to oczko i ze to jego szczesliwa liczba, wiec bedziemy mieli slub 21 sierpnia:)
Ja zawsze odkąd pamiętam chciałam ślub 15 sierpnia ( pięknę święto Maryjne kojarzące mi się z kwiatami:)) i są to też moje imieniny:)niestety 15 sieprnia w roku 2010 ( w tym roku dopiero się zaręczyliśmy) przypada w niedzielę, a że chcemy mieć ślub w sobotę to padło na 14 sierpnia a 15 będziemy mieli poprawiny.
PS. nie wiem czy wiecie, ale ja zauważyłam taką zalężność że już od paru lat 15 sierpnia jest przepiękna pogoda, choćby wcześniej miało lać ja z cedra:)
PS. nie wiem czy wiecie, ale ja zauważyłam taką zalężność że już od paru lat 15 sierpnia jest przepiękna pogoda, choćby wcześniej miało lać ja z cedra:)

A my wybraliśmy grudzień, ponieważ
-oboje uwielbiamy Boże Narodzenie (ogólnie czas zimowy ;)), więc chcieliśmy w ten dla nas magiczny dzień sobie ślubować :)
- poza tym w grudniu zakochaliśmy się w sobie :)
- jestem alergiczką, więc lato odpada - nie chciałam być panną młodą z katarem i opuchniętymi, czerwonymi oczami od pyłków roślin ;)
Ze względu na zimę i mniejszą ilość odbywających się ślubów nie mieliśmy problemu z wyborem sali - była ta jaką chcieliśmy mieć :)
-oboje uwielbiamy Boże Narodzenie (ogólnie czas zimowy ;)), więc chcieliśmy w ten dla nas magiczny dzień sobie ślubować :)
- poza tym w grudniu zakochaliśmy się w sobie :)
- jestem alergiczką, więc lato odpada - nie chciałam być panną młodą z katarem i opuchniętymi, czerwonymi oczami od pyłków roślin ;)
Ze względu na zimę i mniejszą ilość odbywających się ślubów nie mieliśmy problemu z wyborem sali - była ta jaką chcieliśmy mieć :)
I tu się mylicie...
Fakt, z salą większego problemu nie było, ale znalezienie kosmetyczki, fryzjera (fryzjerkę znalazłam na 2 tygodnie przed wyznaczoną datą ślubu - zgodziła się ponieważ mój mąż pracował z jej szwagrem, więc powiedzmy że po "znajomości"), DJ, fotografa i kamerzysty to dość spory problem - bo wiadomo, okres przygotowań świątecznych i raczej niewielu osobom chce się ten czas poświęcać obsłudze czyjegoś wesela (tymbardziej tydzień gdzie wypada Wigilia i Boże Narodzenie)... Poza tym ceny też są za te usługi nieco wyższe niż normalnie, bo taka nietypowa data...
Fakt, z salą większego problemu nie było, ale znalezienie kosmetyczki, fryzjera (fryzjerkę znalazłam na 2 tygodnie przed wyznaczoną datą ślubu - zgodziła się ponieważ mój mąż pracował z jej szwagrem, więc powiedzmy że po "znajomości"), DJ, fotografa i kamerzysty to dość spory problem - bo wiadomo, okres przygotowań świątecznych i raczej niewielu osobom chce się ten czas poświęcać obsłudze czyjegoś wesela (tymbardziej tydzień gdzie wypada Wigilia i Boże Narodzenie)... Poza tym ceny też są za te usługi nieco wyższe niż normalnie, bo taka nietypowa data...
Pewnie, że dla chcącego nic trudnego ;)
Ja za normalną stawkę nie wstałabym w święta Bożego Narodzenia/zrezygnowała ze świat z rodziną tylko po to, aby o 6 rano jechać pół miasta, aby uczesać/ wymalować pannę młodą i jej rodzinę... Niektórzy się cenią za swoje usługi :) No chyba, że ktoś załatwia wszystko za tzw. "po znajomości/ po rodzinie"
Ja za normalną stawkę nie wstałabym w święta Bożego Narodzenia/zrezygnowała ze świat z rodziną tylko po to, aby o 6 rano jechać pół miasta, aby uczesać/ wymalować pannę młodą i jej rodzinę... Niektórzy się cenią za swoje usługi :) No chyba, że ktoś załatwia wszystko za tzw. "po znajomości/ po rodzinie"
Mary ja również marzyłam o slubie 15 sierpnia ze względu na to że to dzień MAryjny a ja byłam bardzo związana z tym świętem. Moje marzenie się spełniło. Co do pogody to ja co roku chodzę na pielgrzymki na Jasna Górę (juz od 7 lat) i 15 sierpnia odbywała się Msza na zakończenie w Mariackim w Gdańsku, na której zawsze byłam. Przez kilka lat rzeczywiście niezależnie od tego jaka była pogoda w lipcu i sierpniu 15 sierpnia zawsze był ładny. Jednak pamiętam że 2 lata temu po raz pierwszy była okropna pogoda lało i wiał porywisty wiatr. W tym roku tydzień przed moim ślubem to jest 8 sierpnia miała ślub moja przyjaciólka i miała cudowną upalną pogodę. Wogóle poczatek sierpnia był piekny za to czerwiec i lipiec beznadziejny. Natomiast na 15 sierpnia zapowiadali deszcz, bynajmniej w Gdańsku. Codziennie to sledziłam bo to w końcu jeden z najważniejszych dni w życiu. W dzień ślubu obudziłam się rano i niebo było bardzo zachmurzone. Gdy zadzwonił telefon nie chciałam odebrać bo myślałam że kamerzysta i fotograf chca odwołać sesję plenerowa przed samym ślubem. Pobiegłam do Kościoła do spowiedzi i chwilkę pomodliłam się tez o pogodę potem stwierdziłam ze to WCALE NIE JEST NAJWAŻNIEJSZE. Co będzie to ma być i tak tego nie zmienie. Jednakże ostatecznie wyszło piękne słoneczko ale nie było jakoś nadzwyczaj upalnie. Za to na następny dzien skwar. Dobrze to pamiętam. Wiec jak sugerujecie się dziewczyny pogodą to nie warto bo nie ma dni w które na 100 % bedzie słonce.
Silen
Cieszę się, że wkońcu miałaś ładną pogodę:) Widzisz jednak jakoś ta modlitwa mogła wpłynąć;)
Ja oczywiście nie sugeruje się pogodą- bo w zasadzie kto to przewidzi? Choć faktycznie chciałam jakiś cieplejszy miesiąc na ślub - tzn taki w którym nie jest jeszcze bardzo zimno, bo ja zmarźluch jestem:) Padło na sierpień bo lubię właśnie to święto, zawsze mi sięn podobało, kojarzy mi się też z moim imieniem, które bardzo lubię:) i z kwiatami i zielenią, którą uwielbiam. Zresztą w sierpniu kwitną jedne z moich ulubionych kwiatów- chabry, które też zamierzam mieć w bukiecie i dekoracji kościoła. Lubię polne kwiaty, myślę, że sierpień z nimi się łączy.
Pozdrawiam:)
Cieszę się, że wkońcu miałaś ładną pogodę:) Widzisz jednak jakoś ta modlitwa mogła wpłynąć;)
Ja oczywiście nie sugeruje się pogodą- bo w zasadzie kto to przewidzi? Choć faktycznie chciałam jakiś cieplejszy miesiąc na ślub - tzn taki w którym nie jest jeszcze bardzo zimno, bo ja zmarźluch jestem:) Padło na sierpień bo lubię właśnie to święto, zawsze mi sięn podobało, kojarzy mi się też z moim imieniem, które bardzo lubię:) i z kwiatami i zielenią, którą uwielbiam. Zresztą w sierpniu kwitną jedne z moich ulubionych kwiatów- chabry, które też zamierzam mieć w bukiecie i dekoracji kościoła. Lubię polne kwiaty, myślę, że sierpień z nimi się łączy.
Pozdrawiam:)