W połowie września poleciałam enterem do Turcji. Wszystko odbywało się w reżimie sanitarny. W hotelu nie było zbyt dużo osób, więc można było na spokojnie wypocząć i zając miejsce na basenie. Dużo...
rozwiń
W połowie września poleciałam enterem do Turcji. Wszystko odbywało się w reżimie sanitarny. W hotelu nie było zbyt dużo osób, więc można było na spokojnie wypocząć i zając miejsce na basenie. Dużo osób mi mówiło że gdzie Ty jedziesz bo wirus bo tamto. Ja rozumiem, ale wirus nie będzie mi psuł panów. Trzeba się nauczyć z nim żyć a nie wpadać w paranoję.
zobacz wątek