Widok
Wasze prognozy na 2024 i 2034 rok.
INWESTOR, gdy kupuje nieruchomość zakłada sobie najczęściej 5 albo 10 letni horyzont inwestycyjny. Wynika to ze stawek podatkowych przy od sprzedaży oraz oczekiwanego zwrotu z inwestycji w postaci czynszów. dla inwestora nieruchomośc jest aktywem - towarem, który upłynni w dogodnym momencie. Wyrafinowany inwestor korzysta z kredytu (tylko taniego!) żeby dokonywac inwestycji nie za swoje pieniadze, dzieki czemu mnozy wlasne zyski (stosunek wlasnego kapitalu zaangazowanego do zarobionej kwoty)
ZWYKŁY ZJADACZ CHLEBA nie kupuje nieruchomości najczęściej, a mieszkanie. Mieszkanie nie jest dla niego żadną inwestycją (chociaz sobie wmawia, że jednak jest), jest to tylko forma zaspokojenia jego potrzeb bytowych. W strukturze swojego majątku musi ją zapisac po stronie pasywów, bo nie ma z niej żadnego zysku, bo generuje koszty. Do tego zakupu dokonuje na kredyt... 20, 25, 30 letni i to właśnie okres spłaty wyznacza perspektywą "inwestycyjną".
Są oczywiście jeszcze kategorie pośrednie, np. różni quasi-inwestorzy omamieni np. wizją wolności finansowej dzięki wynajmowaniu mieszkań w przyszłości (powodzenia!). Ale o tych ten wątek nie jest. Nie jest tez o prawdziwych inwestorach. W dalszej części tylko o ZWYKŁYCH ZJADACZACH CHLEBA.
W sąsiednim poście trwa zażarta dyskusja, jakie ceny mieszkań będą w tym roku. W blokach startowych czekają już dżokeje, którzy mają zamiar rozpocząc wyścig po kredyt. Inni ich zniechęcają, inni zachęcają.
Tylko do cholery jasnej... jakie znaczenie mają ceny mieszkań w ujęciu 2013 - 2014 r.?
Jeżeli ktoś myśli o zakupie mieszkania przy wykorzystaniu 20 letniego kredytu, niech lepiej odpowie sobie na pytanie jakie będą ceny w 2024 roku (po połowie okresu kredytowania) a jakie w 2034 r. (po zakończeniu okresu kredytowania).
Zbyt trudne? Pewnie tak. Ale skoro chce się zaciągnąc zobowiązanie na 20 lat, to może warto pogdybyac...
Co nam powie o tym demografia?
Co nam powie liczba oddanych lokali?
Jaki popyt będzie na mieszkania za 10 i 20 lat?
Niektórzy już zrobili interes życia kupując mieszkanie w 2008 r. w kredycie we franku, na dzień dzisiejszy wielu spłaca jeszcze odsetki a nie kapitał i jest właścicielem mieszkania o ok 1/4 do 1/2 tańszego od kwoty kredytu pozostałej do spłaty.
Inni oczywiście nie popełnią tego błędu... nie popełnią, bo? bo nie.
Ale ile mieszkanie kupione dziś będzie warte za 10 lat (10 lat zużycia), ile za 20 lat (20 lat zużycia).
Do tego... może warto cofnac się 10 lat wstecz, ile w 2004 r. kosztował metr mieszkania, ile dziś, no i ile za 10 lat?
Dlaczego zakładamy, że wykres cen od 2014 ma znow szybowac w gore, a w najgorszym wypadku byc constans? Dlaczego nie zakladamy powrotu do cen z 2004 r.?
Tu jest szereg innych pytań do zadania:
- jakie są realne potrzeby mieszkaniowe w PL, kiedy zostaną zaspokojone,
- czy i kiedy pojawi się nadwyżka lokali na rynku,
- jak sie zmienial od 2004 r. koszt budowy 1 m2 i jak bedzie wygladal w przyszlosci,
- jakie beda stopy procentowe i jak to wplynie na akcje kredytowa,
- kiedy pojawia sie wysokie stopy procentowe,
- jak wysokie stopy procentowe wplyna na sprzedaz mieszkan
itd.
Odpowiedzi albo przynajmniej wskazowki odpowiedzi są ogolnie dostepne.
...
Dlatego do wszystkich pieklących się w sąsiednim wątku...
Kogo tak naprawdę obchodzi cena nieruchomości w bieżącym roku?
Ważna jest szersza perspektywa: 5/10 letnia (dla inwestora), 10/20 letnia (dla kredytobiorcy zaspakajajacego wlasne potrzeby mieszkaniowe)
a do wszystki sprzedających - ceny 2007-2008 to se ne vrati
ZWYKŁY ZJADACZ CHLEBA nie kupuje nieruchomości najczęściej, a mieszkanie. Mieszkanie nie jest dla niego żadną inwestycją (chociaz sobie wmawia, że jednak jest), jest to tylko forma zaspokojenia jego potrzeb bytowych. W strukturze swojego majątku musi ją zapisac po stronie pasywów, bo nie ma z niej żadnego zysku, bo generuje koszty. Do tego zakupu dokonuje na kredyt... 20, 25, 30 letni i to właśnie okres spłaty wyznacza perspektywą "inwestycyjną".
Są oczywiście jeszcze kategorie pośrednie, np. różni quasi-inwestorzy omamieni np. wizją wolności finansowej dzięki wynajmowaniu mieszkań w przyszłości (powodzenia!). Ale o tych ten wątek nie jest. Nie jest tez o prawdziwych inwestorach. W dalszej części tylko o ZWYKŁYCH ZJADACZACH CHLEBA.
W sąsiednim poście trwa zażarta dyskusja, jakie ceny mieszkań będą w tym roku. W blokach startowych czekają już dżokeje, którzy mają zamiar rozpocząc wyścig po kredyt. Inni ich zniechęcają, inni zachęcają.
Tylko do cholery jasnej... jakie znaczenie mają ceny mieszkań w ujęciu 2013 - 2014 r.?
Jeżeli ktoś myśli o zakupie mieszkania przy wykorzystaniu 20 letniego kredytu, niech lepiej odpowie sobie na pytanie jakie będą ceny w 2024 roku (po połowie okresu kredytowania) a jakie w 2034 r. (po zakończeniu okresu kredytowania).
Zbyt trudne? Pewnie tak. Ale skoro chce się zaciągnąc zobowiązanie na 20 lat, to może warto pogdybyac...
Co nam powie o tym demografia?
Co nam powie liczba oddanych lokali?
Jaki popyt będzie na mieszkania za 10 i 20 lat?
Niektórzy już zrobili interes życia kupując mieszkanie w 2008 r. w kredycie we franku, na dzień dzisiejszy wielu spłaca jeszcze odsetki a nie kapitał i jest właścicielem mieszkania o ok 1/4 do 1/2 tańszego od kwoty kredytu pozostałej do spłaty.
Inni oczywiście nie popełnią tego błędu... nie popełnią, bo? bo nie.
Ale ile mieszkanie kupione dziś będzie warte za 10 lat (10 lat zużycia), ile za 20 lat (20 lat zużycia).
Do tego... może warto cofnac się 10 lat wstecz, ile w 2004 r. kosztował metr mieszkania, ile dziś, no i ile za 10 lat?
Dlaczego zakładamy, że wykres cen od 2014 ma znow szybowac w gore, a w najgorszym wypadku byc constans? Dlaczego nie zakladamy powrotu do cen z 2004 r.?
Tu jest szereg innych pytań do zadania:
- jakie są realne potrzeby mieszkaniowe w PL, kiedy zostaną zaspokojone,
- czy i kiedy pojawi się nadwyżka lokali na rynku,
- jak sie zmienial od 2004 r. koszt budowy 1 m2 i jak bedzie wygladal w przyszlosci,
- jakie beda stopy procentowe i jak to wplynie na akcje kredytowa,
- kiedy pojawia sie wysokie stopy procentowe,
- jak wysokie stopy procentowe wplyna na sprzedaz mieszkan
itd.
Odpowiedzi albo przynajmniej wskazowki odpowiedzi są ogolnie dostepne.
...
Dlatego do wszystkich pieklących się w sąsiednim wątku...
Kogo tak naprawdę obchodzi cena nieruchomości w bieżącym roku?
Ważna jest szersza perspektywa: 5/10 letnia (dla inwestora), 10/20 letnia (dla kredytobiorcy zaspakajajacego wlasne potrzeby mieszkaniowe)
a do wszystki sprzedających - ceny 2007-2008 to se ne vrati
2008 - kupilem mieszkanie , dzis warte naprawde jest wiecej, nie wg wyceny posrednika czy innego łośio-łapacza.
CO i za ile kto kupował to juz inna sprawa niż średnia zakupu,
LOKALIZACJA LOKALIZACJA LOKALIZACJA - a nie 60m na wygwizdowie -nawet jezeli developer, kolezanka i siostra tak mowia to jak beda stac puste - to miejsca pracy sa w centrum, lekarze-szpitale, szkoly, dojazdy tansze sa w centrum, skm jest w centrum, kino ...... i ..... UCZCIE sie w koncu na podstawie rynku zachodniego, czy tez usa....
LOKALIZACJA, odnosnie wynajmu - masakra, to juz nie jest inwestycja, jak wyzej inwestycja jest jak masz 1mln do ulokowania.
Nie bede nauczal, kupujcie sobie na smierdziszewie i jeszcze dalej... kazdy ma prawo wyboru ale nie liczcie ze za 10lat komukolwiek odsprzedacie to za wiecej (bo tak myslicie) czy tez ze bedziecie chcieli w tych smrodach miec i wychowywac dzieci!
CO i za ile kto kupował to juz inna sprawa niż średnia zakupu,
LOKALIZACJA LOKALIZACJA LOKALIZACJA - a nie 60m na wygwizdowie -nawet jezeli developer, kolezanka i siostra tak mowia to jak beda stac puste - to miejsca pracy sa w centrum, lekarze-szpitale, szkoly, dojazdy tansze sa w centrum, skm jest w centrum, kino ...... i ..... UCZCIE sie w koncu na podstawie rynku zachodniego, czy tez usa....
LOKALIZACJA, odnosnie wynajmu - masakra, to juz nie jest inwestycja, jak wyzej inwestycja jest jak masz 1mln do ulokowania.
Nie bede nauczal, kupujcie sobie na smierdziszewie i jeszcze dalej... kazdy ma prawo wyboru ale nie liczcie ze za 10lat komukolwiek odsprzedacie to za wiecej (bo tak myslicie) czy tez ze bedziecie chcieli w tych smrodach miec i wychowywac dzieci!