Widok
mój szef miał dziś pretensje, że wczoraj wyszłam godzinę wcześniej i tak zawsze tu kwitnę do tej głupiej 5.00 i nic się nie dzieje :/ tym bardziej, że nie zdążył przyjechać a mój współpracownik miał klucz i chciał pozamykać wszystko dokładnie, ponieważ ja takiego kllucza nie posiadam :) niech się wypcha :)
mój mężuś wczoraj się mocno "w****ił" i powiedział w pracy, że chce wykorzystać swój urlop (60 dni), a ci powiedzieli, że nie, absolutnie, że im nie pasuje, bo to za długo - wczesniej namawiali go na urlop - z kolei Piotr powiedział, że w takim razie idzie do dowódcy i powie, że nie chcą mu ułatwić wykorzystania urlopu i od razu na dole się zgodzili, bez żadnego gadania ;) więc wziął 30 dni wolnego :))))
no właśnie ja też bym tak chciała ale chyba nie mamy co liczyć na to... ale jestem ciekawa jak ona się czuje i czy ma stresa przed jutrzejszym dniem... a może założymy wątek dla MICKI i będziemy wpisywać fajne rzeczy a jak wróci to sobie poczyta.... taki prezent od nas dla nich... czy to dobry pomysł..??????????