Wieczór kawalerski....:-)

Rosyjską można zastąpic tradycyjną grą w butelkę :) TYle że zamiast całusa będzie kieliszek z alkoholem :)
Słyszałam już, że takie imprezy kończą się nienajlepiej (ogromny kac) ale cała mniej pijąca reszta ma niezły ubaw

Jeszcze nie próbowałam, ale przyznam, że planuję :)

oj cos wielkie wyszlo..przepraszam...
my mamy takie kolo fortuny z napisami : duzy lyk, maly lyk,wszyscy pija,pije osoba na prawo i tak dalej...to przy tym sie tak ubawilismy.tylko zdjewcia tego nigdzie znalezc nie moge

to prawda, ci pijacy smiecznie wygladaja tylko tego wieczora...nastepnego juz nie bardzo....dziewczyny maja natomiast taka niepisana regule,ze pija wino czy drinki...chlopaki jednak ciagna czysta,no i nie ma sie co dziwic,ze nastepnego dnia niewyraznie wygladaja......

przeciwnie,czysta jest lepsza razy od drinów

czyli jeżeli ma to być kawalerskie, to nie dzień przed ślubem :D

ale to co wkleiłaś jets genialne :)

mialo byc ja przeciwnie ,po drinkach głowa boli i po czerownym winie jeszcze bardziej..sadze ze to opinia nie tylko moja ,a czysta to czysta ...

zgadza sie,ale w grze- musisz wziac lyka drinka,badz setke wodki - jest roznica

pewnie

fajne co nie?sama sie zastanawiam,czy nie kupic im w prezencie takiej ulepszonej wersji...ta, ktora mamy jest bez kart - juz widze jak sie ciesza,jak dzieci....

super ale gdzie mozna kupic cos takiego ?

ooo,cos takiego:

zdaje sie,ze tylko na amerykanskich i brytyjskich stronach...niestety.
ale moze jest gdzies polska wersja takiej gry?trzeba by poszperac.

DZIĘKI ZA SUPER POMYSŁ....NAPEWNO SKORZYSTAM...WYBIORE SIĘ DO WRZESZCZA I KUPIĘ TĄ GRĘ......JESZCZE RAZ DZIĘKI ZA POMYSŁ...........MYŚLĘ ,ŻE TO WYSTARCZY NA SUPER IMPREZĘ...

GRA SIX SHOOTER TEŻ JEST SUPER ALE GDZIE JĄ DOSTAĆ.....TRZA BĘDZIE POSZPERAĆ

przeczytałam i umarłam dawno sie tak nie usmialam zwlaszcza z wypowiedzi o okularach hi,hi:) (tylko prosze mnie zle nie zrozumiec nie smieje sie z pogladow ):))))))))))))))))))))))))

Mystic, śmiać się z okularów mojego męża to dopiero okropność! Napiszę do admina, żeby Cię zabanował.

Ja tez z tego nie moglam!!Agatha jestes najlepsza!!!!:):)Buziaki

Dzięki Czarna, a już przywykłam, że jestem ta najgorsza... :*

kto by pomyślał ze ten watek tak sie rozwinie!!!!!! troche sie uśmiałam czytajac niektóre wypowiedzi!!!! oczywiście pozytywnie, kazda z nas moze mieć inne zdanie i to jest oczywiste, zgadzam sie w zupełności z pmagdaleną, niemniej jednak kazda z was ma troche racji, samo zycie............
a zycie to często nie bajka, niestety!!!! ja w zeszlym roku wziełam slub cywilny, panienskie mialam fantastyczne, najpierw w domciu same babeczki, jedzonko, drinki a potem wynajeta limuzyna pojechałyśmy na dyskotekę do barbadosa gdzie balowalysmy do samego rana, bylo nas troche takze parkiet byl nasz, dziewczyny co chwile dedykowaly mi jakies fajne piosenki, mam pieknie zrobiony album przez dziewczyny i nakrecony film z podkladem muzycznym od poczatku do konca imprezy, było cudownie i chyba tej imprezy nie zapomne do końca zycia!!! chciałm dodac ze moj maz z kolegami byli na piwie a pod koniec imprezy dotarli do nas i wszyscy sie swietnie bawili. jestesmy ze soba kupe lat i dopiero w zeszlym roku cos nas wzielo na slub, wiekszosc moich kolezanek jest juz po rozwodach a my dalej razem, oczywiscie nie zawsze bylo tak cukierkowo, klocimy sie jak wszystkie inne pary itd, itp, jestesmy o siebie zazdrosni, to raczej normalne,jednak najwazniejsze jest to ze zawsze mozemy na siebie liczyc mimo przysiegi małzenskiej na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie, uwierzcie mi niestety miałam okazje to sprawdzic na wlasnej skórze!!!!!!!!! życze wam wszystkim, tym które sa i za i przeciw wieczorom kawalerskim i panienskim tyle wiary i pewnosci jak teraz na całe życie!!! cieszcie sie kazdym dniem i kazda pierdółka jak ja robie to teraz, przygotowaniami do slubu, tak na marginesie nie wiedzialam ze tyle przjemnosci mi sprawią przygotowywania do slubu koscielnego, a przede wszystkim duuuuuzo miłosci i zdrowia bo to jest najwazniejsze w życiu!!!!!!!

"Życie to nie bajka" powiedział Czerwony Kapturek i poszedł prać skarpetki;)