Re: Wizażystka Dorota Majcher - proszę o opinie
Ty jesteś w szoku? To ja jestem w szoku jak czytam twój komentarz.
Jeśli podoba Ci się burdel, nieład "wczorajsza" wizażystka to ok.. Ale ja i inne panie przeżyły na fotelu dramat. I wiesz...
rozwiń
Ty jesteś w szoku? To ja jestem w szoku jak czytam twój komentarz.
Jeśli podoba Ci się burdel, nieład "wczorajsza" wizażystka to ok.. Ale ja i inne panie przeżyły na fotelu dramat. I wiesz co? Nie chodzi tu o psa.. Sama mam i to nie jest problem.
Chodzi o chlew, który jest w miejscu, w którym być nie powinien.. Kieliszki po winie między rozrzuconymi pędzlami, pudla po jedzeniu, karma i przekąski pieska rzucone na podłodze???
Szanujmy się.
Słownictwo jakiego Pani Dorota używa też dobrze o niej nie świadczy.. Wypowiadając się "dziunie" o swoich klientkach.. Z koleżanką która chyba jest naćpana..
Widać, że obie Panie lubią imprezowy styl życia.
Ta kobieta nie zwraca uwagi na czas i na to, że ludzie się spiesza na ważne uroczystości.. Rozumiem jakieś drobne obsuwy.. Ale kiedy kobieta zamiast malować trzyma w ręku paletę cieni i kurk... tańczy albo gada.. To jest dla mnie niepoważne podejście do klientek..
Pierwszy raz coś takiego widziałam. Jeśli jesteś jej stałą klientka to super.. Może trafiłaś na te lepsze dni.. Na dni kiedy skupiła się na swojej pracy.
Ja przeżyłam rozczarowanie, dużo dużo stresu.. Spóźniłam się na ślub i wyglądałam jak karykatura...
Jechałam do domu z płaczem, że byłam taka głupia i w ogóle się do niej wybrałam.
A nie miałam do niej blisko..
nie polecam tej kobiety
I wiem, że takich kobiet jak ja jest masa.. Widać to tutaj chociażby..
Makijaż źle dobrany.. Niespójny.. Szyję to miałam pomarańczowa....
Rzęsy źle przyklejone.. Niestarannie..
nie, nie... jeszcze raz nie....
zobacz wątek