Widok
Nie interesuje mnie czy ktoś przyjmuje kolędę czy nie. Jeżeli ktoś ma problem z księdzem po spożyciu niech idzie z tym do proboszcza. To taki gość będący bezpośrednim ,, przełożonym" wikarego. Taka g*wno burza świadczyć może, że dla większości internet i klawiatura jest sposobem na rozwiazanie problemu.
Grupa dzbanów szuka zwyczajnie klamliwej sensacji. I tak jak przedmówca zasugerował.... zlozcie pozew i podajcie faktyczne argumeny. Klawiatura przyjmnie wszystko a oczernic czlowieka mozna na wiele sposobów. U mnie tez byl ów ksiądz i jakos nic od niego nie wyczulem a i z kultura wszedł do domu. Szukacie taniej sensacji a jedyną jaka mozecie znaleźć to brak mózgu w waszych głowach