Widok
faktycznie opinie w necie nie powinny być dla Ciebie wyznacznikiem, ale skoro pytasz: mam ją już ponad 4 lata. Nie wyobrażam sobie życia bez Mireny:) Nie mam "problemów" z okresem ( w zasadzie mam tylko lekkie, prawie niezauważalne plamienie co miesiąc). Nie mam torbieli. Nie mam dyskomfortu. Ale... mój obecny in mówi, że dla mnie (35lat
) są lepsze środki i w tym wieku nie powinno się mireny zakładać. Poza tym - fakt- nawracają się nieprzyjemne upławy (a to podobno efekt braku oczyszczania przez krwawienie miesięczne). Poza tym istnieje ryzyko (u mnie wystąpiło) zwinięcia nitki i teraz będzie mały (mam nadzieję) problem z usunięciem mireny (podobno są metody laparoskopowe i usuwają ją bez problemu). Ale i tak te niedogodności są niczym w porównaniu do zalet jakie dała mi ta wkładka.
) są lepsze środki i w tym wieku nie powinno się mireny zakładać. Poza tym - fakt- nawracają się nieprzyjemne upławy (a to podobno efekt braku oczyszczania przez krwawienie miesięczne). Poza tym istnieje ryzyko (u mnie wystąpiło) zwinięcia nitki i teraz będzie mały (mam nadzieję) problem z usunięciem mireny (podobno są metody laparoskopowe i usuwają ją bez problemu). Ale i tak te niedogodności są niczym w porównaniu do zalet jakie dała mi ta wkładka.
To już moja druga Mirena, w sumie ponad 7 lat.Założona po porodzie gdy zapadła decyzja że dzieci już więcej niet:)Wcześniej były tabletki.Na mnie działa super.Właściwie zapomniałam co to bóle okresowe czy krwawienia.Chyba najważniejsze jest jej poprawne włożenie i systematyczne kontrolowanie.Mi się tez przy pierwszej nitka zwineła -donosiłam do pięciu lat i...żadnej operacji nie miałam-lekarz zrobił usg-i wyciągnął:)Po prostu.W porównaniu z komfortem psychicznym wydatek warty ceny.