Re: Wolactwo profanuje pamięć o Powstaniu Warszawskim - SKANDAL!!
odpowiadam ja: nie-sadyl
dobre pytanie zadalas Monika,
im się dłużej nad nim zastanawiam, tym odpowiedź jest mniej jednoznaczna...
oczywiscie samo miejsce...
rozwiń
odpowiadam ja: nie-sadyl
dobre pytanie zadalas Monika,
im się dłużej nad nim zastanawiam, tym odpowiedź jest mniej jednoznaczna...
oczywiscie samo miejsce oraz powód zebrania się tam wymusza pewien patos i na tym możnaby zamknąć dyskusje... wówczas można sie słusznie oburzać, można potępiać, można tych co buczeli nazywać hołotą etc... tylko, że to byłoby właściwe gdybyśmy mieli do czynienia z jakimiś patałachami co przyszli poprzeszkadzać (i tak próbuje się ich szufladkować jako ćwierćinteligentów i polityczne bojówki jakieś formacji)
tymczasem mamy do czynienia z młodymi ludzmi, którzy uważają sie za patriotów, którzy nie znaleźli się tam przypadkiem a przyszli celowo... (inni bawili się na koncercie madonny w tym czasie albo oglądali tvnowskie seriale majac w d*pie całą rocznice (ale ci są cool? młodzi wykształceni z duzych osrodków))
ci co przyszli, postanowili coś zamanifestować...
a dokładnie pogardę dla obecnej władzy.
Halewicz pałowałby ich jak leci (metody wyniesione z zomo?)
Generał z litością się pochylał nad nimi i dobroczynnie mówił, że nie wiedzą co czynią...
inni każą im siedzieć cicho, mówią, że są za młodzi, nie znali komuny... nie walczyli z komuną...
problem jest tylko ten, że w powstaniu walczyli ich rówieśnicy lub dzieci, opozycje antyprlowska tez w duzje meirze tworzyli mlodzi...
wiec czemu nie dac glosu tym mlodym, ktorzy uwazaja sie za patriotow?
czy cmentarz jest odpowiednim miejscem?
jezeli ma sie do powiedzenia cos waznego... cos tak niezmiernie waznego jak w liscie zacytowanym przez sadyla... to rowniez cmentarz jest stosownym do tego miejscem
zobacz wątek