Odpowiadasz na:

Re: Wrocław czy Kraków? Urlop.

Zdecydowanie Wrocław. Nie chodzi tylko o ceny, ale o świetne knajpy (polecam na rynku skorzystać z kuchni meksykańskiej, hiszpańskiej itp.) kulturalne imprezownie dla ludzi w każdym wieku... rozwiń

Zdecydowanie Wrocław. Nie chodzi tylko o ceny, ale o świetne knajpy (polecam na rynku skorzystać z kuchni meksykańskiej, hiszpańskiej itp.) kulturalne imprezownie dla ludzi w każdym wieku ("Jazzda"), a przede wszystkim o przyjaznych i życzliwych ludzi. Może coś się od tej pory zmieniło, ale jak byłam kilka lat temu na urlopie właśnie we Wrocławiu i Krakowie to bez porównania mam lepsze wrażenia na korzyść tego pierwszego. W Krakowie na przykład nie było gdzie się wybrać na elegancką kolację, bo wszystkie restauracje (nawet te drogie!) były zawalone kompletnie pijanymi i wulgarnymi obcokrajowcami. (W czym przodowali przede wszystkim Anglicy.) Obsługa w restauracjach czy innych miejscach zdecydowanie była bardzo nieuprzejma. (Czekałam jeszcze na słynne "Czego? Jem przecież".) Do tego przed wejściem do lokali stało menu we wszystkich językach, tylko nie w polskim. (Ja to odbieram jako dość jasny komunikat). Hostel, w którym nocowałam, bez jakiegokolwiek uprzedzenia zakwaterował nas tuż obok "lagguage room" bez możliwości zamiany pokoju na inny. (Wycieczki pijanych, wesołych i głośnych Włochów czy Hiszpanów, od godziny 3 rano zrzucających swoje bagaże z impetem na podłogę, to doprawdy wrażenia niezapomniane...). Przez trzy dni obsługa nie była w stanie mimo naszych próśb powiesić jednej prostej kartki z prośbą o zachowanie ciszy nocnej. W końcu sami ją sobie powiesiliśmy. Mogłabym tak wymieniać i wymieniać.....

zobacz wątek
9 lat temu
~jenny

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry