Re: Wrześniowo-pażdziernikowe mamusie 2009 ***31***
hej
witam po długiej przerwie
wróciliśmy z żeglowanie. na szczęście nie urodziłam na środku jeziora. i wszystko się udało.
co do dolegliwości, ja oprócz obolałych stóp...
rozwiń
hej
witam po długiej przerwie
wróciliśmy z żeglowanie. na szczęście nie urodziłam na środku jeziora. i wszystko się udało.
co do dolegliwości, ja oprócz obolałych stóp i drętwiejących dłoni-palców to ogólnie na nic nie narzekam. owszem łapię zadyszkę (nawet przy szorowaniu stóp pumeksem).
mój synek nadal delikatny wobec swojej mamusi. oczywiście schizuję się z lekka. 20 też mam wizytę u gina, a konkretnie na usg jestem umówiona. czyli jeszcze prawie tydzień.
wyprawką, pakowaniem i szykowaniem pokoju zajmiemy się właśnie po 20. do końca sierpnia się urlopujemy, więc liczę że mój mąż zrobi jeszcze tą komodę na rzeczy dziecka. no i wtedy, jak będę miała je gdzie schować, będę mogła je wyprać. cały czas wierzę, że mały nie zaskoczy nas prędzej.
dziś idziemy na ślub i wesele, więc póki co wpadłam na moment, bo zapowiada się dzień w biegu.
3macjcie się zdrowo, pozdrawiam.
zobacz wątek