Ja sobie cenie czas sam na sam bez dziecka, moja teściowa i mama też chętnie się zajmowały. My korzystaliśmy i jak córka miała rok to wyjechaliśmy sami na 5 czy 6 dni (już dokładnie nie pamiętam),...
rozwiń
Ja sobie cenie czas sam na sam bez dziecka, moja teściowa i mama też chętnie się zajmowały. My korzystaliśmy i jak córka miała rok to wyjechaliśmy sami na 5 czy 6 dni (już dokładnie nie pamiętam), jak była mniejsza też zostawialiśmy ale to na weekend tylko. Jak ktoś chce żyć w symbiozie z własnym dzieckiem to proszę bardzo, ja nie...
zobacz wątek