Re: Wymiana ogrzewania elektrycznego na gazowe
Szkoda, że masz tylko kuchenkę a nie junkersa. Wymieniłabyś go na piec dwufunkcyjny i po kłopocie (nie licząc prucia ścian pod rury CO i kosztu samych grzejników).
U Ciebie podstawowym...
rozwiń
Szkoda, że masz tylko kuchenkę a nie junkersa. Wymieniłabyś go na piec dwufunkcyjny i po kłopocie (nie licząc prucia ścian pod rury CO i kosztu samych grzejników).
U Ciebie podstawowym problemem może być komin. Pół biedy, jeśli masz własny kanał dymowy.
Zarządca budynku z pewnością ma protokoły z przeglądu kominiarskiego. Zrób sobie kopię.
Po legalu.. papierologii w pip. Ale jeśli masz własny komin, możesz spróbować na półlegalu.. tzn.. wtykasz kwasówkę w przewód kominowy, wieszasz piec, ktoś z uprawnieniami robi Ci instalację gazową, kominiarz podbija, że jest ok. Powinno przejść.
Jeśli nie masz swojego komina (bo masz np wspólny z innymi mieszkaniami, w wieżowcu), to zapomnij. Chyba, że da się pociągnąć na zewnątrz.
zobacz wątek