Od roku w niestarej, ikeowskiej szafie rzeczy nabierają obrzydliwego zapachu. Coś między piwniczną stęchlizną, a czymś obrzydliwie słodkim. Poczatkowo skierdziala tak koszula nocna made in China,...
rozwiń
Od roku w niestarej, ikeowskiej szafie rzeczy nabierają obrzydliwego zapachu. Coś między piwniczną stęchlizną, a czymś obrzydliwie słodkim. Poczatkowo skierdziala tak koszula nocna made in China, później "zarażały" się tym odorem pozostałe rzeczy z bawełny ( sztucznota jest wolna od tych zapachowych przyjemności. Koszulę wyrzuciłam, rzeczy trzymam poza szafą. Chcę ją wymienić, bo jest zrobiona z płyty paździerzowej, na krańcach półek widać paździerz.
zobacz wątek