Re: Wyprowadzka do innego miasta-za i przeciw
Ja przyjechałam tu z ówczesnym nażeczonym,dzisiaj już meżem,mieszkałam 200 km stąd,nie mamy tu nikogo,zero rodziny,z czasem pojawili się jacyś znajomi ale kontaktów częstych nie...
rozwiń
Ja przyjechałam tu z ówczesnym nażeczonym,dzisiaj już meżem,mieszkałam 200 km stąd,nie mamy tu nikogo,zero rodziny,z czasem pojawili się jacyś znajomi ale kontaktów częstych nie utrzymujemy,najważniejsze że mąż ma dobrą pracę,uważam że jak pojawia się okazja lepiej płatnej pracy,to dlaczego nie poprawić sobie bytu,a rodzina może odwiedzać czasem,my też się odwiedzamy,nikt mi tu nie pomaga i żyję,muszę sobie jakoś radzić,jest ciężko ale dzięki pracy mogliśmy kupić mieszkanie,choć ja nie pracuję.
zobacz wątek