Widok
Wysokie tetno dziecka w 12 tyg...
Wczoraj miałam USG genetyczne.
Lekarz powiedział, że wszystko ok.
Przepływy ok, akcja serca ok.
Dopiero w domu spojrzałam na wynik, gdzie było tętno 170.
Do tej pory zawsze było 150!
Martwie się czy to coś złego.
Czy moje nerwy mogły mieć wpływ na teętno dziecka? Bo faktycznie bardzo mocno się denerwowałam przed badaniem...
Lekarz polecany, nie mój, bo mój genetycznego nie robi więc poszłam do innego....
Lekarz powiedział, że wszystko ok.
Przepływy ok, akcja serca ok.
Dopiero w domu spojrzałam na wynik, gdzie było tętno 170.
Do tej pory zawsze było 150!
Martwie się czy to coś złego.
Czy moje nerwy mogły mieć wpływ na teętno dziecka? Bo faktycznie bardzo mocno się denerwowałam przed badaniem...
Lekarz polecany, nie mój, bo mój genetycznego nie robi więc poszłam do innego....
spokojnie - jeśli lekarz SPECJALISTA stwierdził, że wszystko ok - to co my bez wykształcenia medycznego mamy dodać? ;) może tylko tyle, że ogólnie wiadomo, że płód reaguje na nastroje matki? Dlatego ciężarnym zaleca się spokój ;) (stres źle wpływa na dziecko - przez hormony wydzielane w sytuacjach stresowych)
u mnie na genetycznym, babka nie mogła zmierzyć przezierności...kość karkowa była owinięta pępowiną....ja się tak zaczęłam denerwować...już czułam, że mam wypieki i "płonę"....
potem, zaczęła postukiwać mi brzuch żeby maluch się ruszył...tętno mu wyszło 179! i od razu skierowanie na Pappa, a po 18 tc na echo serca płodu...a tak zawsze ma 150:) także mój stres wpłynął na maleństwo
potem, zaczęła postukiwać mi brzuch żeby maluch się ruszył...tętno mu wyszło 179! i od razu skierowanie na Pappa, a po 18 tc na echo serca płodu...a tak zawsze ma 150:) także mój stres wpłynął na maleństwo
No u mnie też uparciuch nie chciał się odpowiednio odwrócić do potwierdzenia obecności kości nosowej. Chyba z 40 min tam leżałam i też lekarz pukał w brzuch ....A nerwy były i przed i po...
Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego i też mnie uspokoił. Zaraz na początku zapytał o moje tętno...
Dzięki Dziewczyny już mi lepiej...
Zadzwoniłam do mojego lekarza prowadzącego i też mnie uspokoił. Zaraz na początku zapytał o moje tętno...
Dzięki Dziewczyny już mi lepiej...