Re: Z pamiętnika komunijnej mamusi - ze specjalną dedykacją od Halewicza:)
uczę w szkole i we wrześniu mówię dzieciakom, że to wyjątkowy rok, bo mają komunię, na to dzieci: ja mam w kuracujnym , ja w restauracjiXYZ- nie wytrzymałam i powiedziałam ,że myślałam ,że komunia...
rozwiń
uczę w szkole i we wrześniu mówię dzieciakom, że to wyjątkowy rok, bo mają komunię, na to dzieci: ja mam w kuracujnym , ja w restauracjiXYZ- nie wytrzymałam i powiedziałam ,że myślałam ,że komunia to jest w kościele :)
Atmosferę nakręcają rodzice, już raz pisałam o moim synu i nie chcę więcej - u mnie nie było takiego wariactwa (garnitur używany, obiad w domu, sesji brak) ale ja nie chodzę do kościoła, więc nie jestem reprezentatywna
zobacz wątek