Widok
Wszyscy śpią, wiec jednak trzeba coś napisać...Dnia wczorajszego, jak to było zaplanowane, odbyło się 1 spotkanie forumowiczów, nie bede wymieniał jakie sławne osoby się na nim pojawiły, bo jestem niegodny by pisać ich nicki, a wy niegodni by to potem przeczytać....spotkanie miało się odbyć we flisaku, jednak że flisak został zmieniony w pub diskotekowo-internetowy:P nasza "wspaniała grupa"* przeniosła się do innego także cudownego lokalu i w tym że lokalu bawiła się cudownie przez wiele godzin...hehe, troszkę to ubarwiłem, ale motto miało być że ci co nie przyszli niech żałują bo fajnie się bawiliśmy:))
Pozdrowienia dla forumowiczów dla niektórych szczególnie
PS: jak się można domyśleć po tytule tego wątku, nie wszyscy się pojawili:D
* "wspaniała grupa" czyli tłum forumowiczów, wśród których znalazły się piękne panie i przystojni panowie, obdarzeni wspaniałą inteligęcją, humorem, urokiem osobistym, nienagannymi manierami itd. itp. po prostu istoty doskonałe:))
Pozdrowienia dla forumowiczów dla niektórych szczególnie
PS: jak się można domyśleć po tytule tego wątku, nie wszyscy się pojawili:D
* "wspaniała grupa" czyli tłum forumowiczów, wśród których znalazły się piękne panie i przystojni panowie, obdarzeni wspaniałą inteligęcją, humorem, urokiem osobistym, nienagannymi manierami itd. itp. po prostu istoty doskonałe:))
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
> ale wytłumaczenie tak jak twój nick poczeka do
> następnego spotkania;)
che che.... no to juz mamy dwa tematy motywujace do spotkania... tylko je spisz, zeby nie zapomniec ;)
Jeszcze nasze dwie mile towarzyszki powinny zglosic jakies zapytania i wtedy to juz jak nic musimy sie spotkac znowu ;))))
(a najlepiej w grupie wzmocnionej :) )
> następnego spotkania;)
che che.... no to juz mamy dwa tematy motywujace do spotkania... tylko je spisz, zeby nie zapomniec ;)
Jeszcze nasze dwie mile towarzyszki powinny zglosic jakies zapytania i wtedy to juz jak nic musimy sie spotkac znowu ;))))
(a najlepiej w grupie wzmocnionej :) )
Mozesz mi wytlumaczyc ten tytul ?
Kto kogo zdradzil'
Przeciez nikt nikogo na sile nie ciagnal na to spotkanie.Pewnie niektorzy byli z boku a widzac ludzi ktorzy nie wygladali na takich co tak madrze pisza,odeszli.
Wiem cos na ten temat bo przezylem juz kilka internetowych zlotow.
Zawsze chetnych jest duzo(w pisaniu)plany sa rozlegle tylko pozniej zaczynaja sie schody.
A to brak kasy,a to rozne poglady a to znow nie taka knajpa i towarzycho.
No bo o czym ma rozmawiac kobieta bedaca matka,majaca problemy w rodzinie z uczniem szykujacym sie do matury,stwarzajacym problemy wlasnym rodzicom?
To tylko przyklad.Nic zlosliwego.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
Kto kogo zdradzil'
Przeciez nikt nikogo na sile nie ciagnal na to spotkanie.Pewnie niektorzy byli z boku a widzac ludzi ktorzy nie wygladali na takich co tak madrze pisza,odeszli.
Wiem cos na ten temat bo przezylem juz kilka internetowych zlotow.
Zawsze chetnych jest duzo(w pisaniu)plany sa rozlegle tylko pozniej zaczynaja sie schody.
A to brak kasy,a to rozne poglady a to znow nie taka knajpa i towarzycho.
No bo o czym ma rozmawiac kobieta bedaca matka,majaca problemy w rodzinie z uczniem szykujacym sie do matury,stwarzajacym problemy wlasnym rodzicom?
To tylko przyklad.Nic zlosliwego.
Powyzej to tylko moje zdanie.
Nie wszyscy musza sie z tym zgadzac.
No nie, ja tu szczeże mówie, by zachęcić innych do jakiegoś następnego spotkania, a wy to za żart odbieracie i mi tu chuda wyjeżdza że było żle, jak dla mnie było świetnie i ludzi też było okaurat, a co do matury to ja też ja pisze za te 2 tygodnie i nawet od poniedziałku zaczne się uczyć, i sądze że zasłanianie się szkołą lub czymś innym to tylko wymówka...A jak się chyba Manorku domyślasz właśnie o tą zdradę mi chodziło. Ciekawi mnie czy aby kilka osob nie kręciło się gdzieś w pobliżu i nie mieli odwagi lub chęci podejść...
Pozdrawiam
Pozdrawiam
"Zrozumiał, że nie tylko był jej bliski, ale nie wiedział gdzie on się kończy, a ona zaczyna"
Manor, dlaczego Ty zawsze najpierw stajesz na pozycji "ja juz to kiedys przerabialem i wiem, ze sie nie uda" o potem tylko powtarzasz "a nie mowilem"? Przy takim podejsciu ludzie ciagle siedzieli by na drzewach.
Ja uwazam, ze spotkanie bylo mile i udane. I ciesze sie, ze bylo - szczerze. A to, ze nie przyszli wszyscy, ktorzy sie deklarowali - to na prawde jest drugorzedna sprawa.
Moze faktycznie tytul "zdrada" to troche przesada - ale wiez mi Manor ze przynajmniej troche usprawiedliwiona.
Ja uwazam, ze spotkanie bylo mile i udane. I ciesze sie, ze bylo - szczerze. A to, ze nie przyszli wszyscy, ktorzy sie deklarowali - to na prawde jest drugorzedna sprawa.
Moze faktycznie tytul "zdrada" to troche przesada - ale wiez mi Manor ze przynajmniej troche usprawiedliwiona.