Widok
uwaga wciąga. jest naprawdę niesamowity. zgadł nawet koziołka matołka i czeskiego krteka. może nie działać pod firefoxem, wtedy spróbujcie pod explorerem. bardzo miła rozrywka na mroźny wieczór.
http://en.akinator.com/#
http://en.akinator.com/#
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
dobre :)
wyszedł mi jakiś serek (albo gąbka, po prygodzie z naszą-klasą nigdy nie wiem) siedzący na muszli klozetowej ;p
Zrewanżuję się starym jak świat ale wciąż jarym southpark studio
http://www.sp-studio.de/
Efekty moich dziesiejszych wysiłków widać tu:
http://www.wrzuta.pl/obraz/vOX5n9IIUp/
:)
wyszedł mi jakiś serek (albo gąbka, po prygodzie z naszą-klasą nigdy nie wiem) siedzący na muszli klozetowej ;p
Zrewanżuję się starym jak świat ale wciąż jarym southpark studio
http://www.sp-studio.de/
Efekty moich dziesiejszych wysiłków widać tu:
http://www.wrzuta.pl/obraz/vOX5n9IIUp/
:)
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
:DDD poryczałem się i już nie mam sił.
"przyzakładówka" :))
" wódka jest dla mądrych ludzi i piwo" :))
" a później się kanarki we łbach lęgną" :))
" numizmat" :))
daruję sobie dalej, hehehe...
ps. a w tle ćwierkające ptaszki... :DD
"przyzakładówka" :))
" wódka jest dla mądrych ludzi i piwo" :))
" a później się kanarki we łbach lęgną" :))
" numizmat" :))
daruję sobie dalej, hehehe...
ps. a w tle ćwierkające ptaszki... :DD
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
hehehehe jeszcze mnie trzyma śmiech
ukradzione...
Pewien facet fascynował się Brigitte Bardotte ( zabierał plakaty, ksiażki, filmy, etc..)
Żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i wytatułowała sobie na pośladkach inicjały Brigitte, po jednej literze "B" na każdym pośladku.
Kiedy facet wrócił do domu i razsiadł się w fotelu, żona podeszła
i zalotnie powiedziała:
-Kochanie, mam dla ciebie niespodziankę
Zaczęła się rozbierać. Kiedy zdjęła z siebie już wszystko, wypięła się mocno przed mężem.
- spójrz kochanie!
Fcet nieco zdziwiony:
- Ty, a kto to jest BOB ??
ukradzione...
Pewien facet fascynował się Brigitte Bardotte ( zabierał plakaty, ksiażki, filmy, etc..)
Żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i wytatułowała sobie na pośladkach inicjały Brigitte, po jednej literze "B" na każdym pośladku.
Kiedy facet wrócił do domu i razsiadł się w fotelu, żona podeszła
i zalotnie powiedziała:
-Kochanie, mam dla ciebie niespodziankę
Zaczęła się rozbierać. Kiedy zdjęła z siebie już wszystko, wypięła się mocno przed mężem.
- spójrz kochanie!
Fcet nieco zdziwiony:
- Ty, a kto to jest BOB ??
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
dobre.
a ja tez ukradzione:
Colligafobia – lęk przed pakowaniem się
Discimedikoforbia – lęk przed badaniem przez studenta medycyny
Insistofobia – obawa przed parkowaniem własnego samochodu
Occuviafobia – obawa przed kontaktem wzrokowym z przechodniami na
ulicy
Uxorfobia – lęk przed własną żoną
Paremusofobia – lęk przed słuchaniem muzyki pokolenia rodziców
Virgofobia – lęk przed staropanieństwem
Versurfobia – lęk przed rachunkami
Rusmusofobia – lęk przed muzyką country
Perelinguafobia – lęk przed mówieniem w obcym języku
Noninvofobia – obawa, że coś się zgubi i nie znajdzie
Invimedicofobia – lek przed wizyta lekarską
Vilimusofobia – lęk przed muzyką grana w windach i hipermarketach
Vencelerfobia – obawa, że na umówione spotkanie przyjdzie się zbyt
wcześnie
Subphallofobia – obawa przed wystąpieniem erekcji w towarzystwie
Rimpavofobia – obawa przed staniem na pękniętych płytach chodnikowych
Primaforifobia – lęk przed wychodzeniem z pracy jako pierwszy
Abemorafobia – lęk, że podczas podróży przegapi się swój przystanek
Cadofobia – strach przed poniesieniem porażki
Discipulofobia – lęk przed uczniami lub studentami
Duxofobia – paniczny lęk przed szefem
Tabernafobia – strach przed robieniem zakupów
Hebdomofobia – strach przed niedzielnymi wieczorami
Ceterinfanofobia – lek przed obcymi dziećmi
Abcellofobia – obawa przed wyjściem z toalety
Aestafobia – strach przed latem
Illenomofobia – obawa przed określonymi imionami
Antefamafobia – lęk zw. z przekonaniem, że osoby w pomieszczeniu
rozmawiały o tobie, tuż za nim tam wszedłeś
Exuerfobia – lek przed rozebraniem się
Obselitofobia – przeświadczenie, że jest się gorszym, bo wszyscy
inni mają lepsze telefony komórkowe od ciebie
Propriofobia – lęk przed własną rodziną
Serufobia – obawa przed zaspaniem
Saltafobia – lęk przed tańczeniem
Senecofobia – lek przed starzeniem się
Umersemofobia – obawa przed wdawaniem się w rozmowę z taksówkarzem
a ja tez ukradzione:
Colligafobia – lęk przed pakowaniem się
Discimedikoforbia – lęk przed badaniem przez studenta medycyny
Insistofobia – obawa przed parkowaniem własnego samochodu
Occuviafobia – obawa przed kontaktem wzrokowym z przechodniami na
ulicy
Uxorfobia – lęk przed własną żoną
Paremusofobia – lęk przed słuchaniem muzyki pokolenia rodziców
Virgofobia – lęk przed staropanieństwem
Versurfobia – lęk przed rachunkami
Rusmusofobia – lęk przed muzyką country
Perelinguafobia – lęk przed mówieniem w obcym języku
Noninvofobia – obawa, że coś się zgubi i nie znajdzie
Invimedicofobia – lek przed wizyta lekarską
Vilimusofobia – lęk przed muzyką grana w windach i hipermarketach
Vencelerfobia – obawa, że na umówione spotkanie przyjdzie się zbyt
wcześnie
Subphallofobia – obawa przed wystąpieniem erekcji w towarzystwie
Rimpavofobia – obawa przed staniem na pękniętych płytach chodnikowych
Primaforifobia – lęk przed wychodzeniem z pracy jako pierwszy
Abemorafobia – lęk, że podczas podróży przegapi się swój przystanek
Cadofobia – strach przed poniesieniem porażki
Discipulofobia – lęk przed uczniami lub studentami
Duxofobia – paniczny lęk przed szefem
Tabernafobia – strach przed robieniem zakupów
Hebdomofobia – strach przed niedzielnymi wieczorami
Ceterinfanofobia – lek przed obcymi dziećmi
Abcellofobia – obawa przed wyjściem z toalety
Aestafobia – strach przed latem
Illenomofobia – obawa przed określonymi imionami
Antefamafobia – lęk zw. z przekonaniem, że osoby w pomieszczeniu
rozmawiały o tobie, tuż za nim tam wszedłeś
Exuerfobia – lek przed rozebraniem się
Obselitofobia – przeświadczenie, że jest się gorszym, bo wszyscy
inni mają lepsze telefony komórkowe od ciebie
Propriofobia – lęk przed własną rodziną
Serufobia – obawa przed zaspaniem
Saltafobia – lęk przed tańczeniem
Senecofobia – lek przed starzeniem się
Umersemofobia – obawa przed wdawaniem się w rozmowę z taksówkarzem
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Przeczytałem listę lęków i przypomniał mi się rysunek chyba autorstwa Jujki. Noc, cmentarz, na grobowcu leży kompletnie pijany gość, a nad nim unoszą się w powietrzu dwa duchy. Jeden z nich patrzy na pijaczka i mówi do drugiego:
-boooję się.
-boooję się.
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
Jakiś czas temu to było na bashu, ale znikło...
1. Jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych
2. Dlatego jeden plemnik 37,5 MB
3. W jednym ml spermy jest 100 milionów plemników
4. Przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml spermy
5. Z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę
6. W wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Pentabajtów na sekundę a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware'owy firewall na świecie!
7. Jedna wada... Ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9 miesięcy.
1. Jedna ludzka komórka zawiera 75 MB informacji genetycznych
2. Dlatego jeden plemnik 37,5 MB
3. W jednym ml spermy jest 100 milionów plemników
4. Przy ejakulacji trwającej średnio 5 sekund uwolni się 2,25 ml spermy
5. Z wyliczeń otrzymamy, że przepustowość danych męskiego penisa wynosi (37,5 MB x 100 MB x 2,25)/5 = 1687,5 Terabajtów na sekundę
6. W wyniku tego wiemy, że żeńskie jajeczko jest zdolne wytrzymywać ataki DDoS o objętości więcej niż 1,5 Pentabajtów na sekundę a przy tym przepuści tylko jeden pakiet danych. Tym samym jest to najlepszy hardware'owy firewall na świecie!
7. Jedna wada... Ten jeden jedyny pakiet, który system przepuści, zawiesi cały system na 9 miesięcy.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Ewolucja programu matematyki na podstawie jednego zadania
1960 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów.
Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.
1970 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.
1990 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.
2006 : (tylko dla chętnych) Ścinając stare piękne i bezcenne drzewa, drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna.
1960 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów.
Wiedząc, że koszt produkcji drewna wynosił 4/5 jego ceny, oblicz zysk drwala.
1970 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Wiedząc, że koszt produkcji wyniósł 4/5 jego ceny, czyli 80 dolarów, oblicz zysk drwala.
1990 : Drwal sprzedał ciężarówkę tarcicy za 100 dolarów. Koszt produkcji drewna wyniósł 80 dolarów, a zysk drwala 20 dolarów. Zakreśl liczbę 20.
2006 : (tylko dla chętnych) Ścinając stare piękne i bezcenne drzewa, drwal zarobił 20 dolarów. Co myślisz o takim sposobie na życie? W podgrupach postarajcie się przygotować teatrzyk przedstawiający, jak czują się leśne ptaszki i dzika zwierzyna.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
a tak mniej zabawne
jest to, że jak tak będę pisać trochę tu, trochę w jednej pracy dyplomowej, trochę o metodach wyburzeń i sposobach przetwarzania materiału powyburzeniwego, trochę w drugiej pracy dyplomowej, to efekt może być piorunujący i do niczego nie przystający...a terminy gonią.
a jeśli chodzi o zabawne, a może bardziej: abstrakcyjne, to mój kumpel umówił się ostatnio z wykładowcą po wpis do indeksu na cmentarzu na sreberku (wykładowca szedł akurat na pogrzeb)
a jeśli chodzi o zabawne, a może bardziej: abstrakcyjne, to mój kumpel umówił się ostatnio z wykładowcą po wpis do indeksu na cmentarzu na sreberku (wykładowca szedł akurat na pogrzeb)
No tak, kategoria: zabawne ;)
z tego co pamiętam to oni się strasznie tego (GMO) bali, do tego stopnia, że nawet wymawiając te dwa słowa żegnali się i spluwali za siebie przez lewe ramię ;)
Najlepsze to były dyskusje z Kiwdulem (neverending story)...
z tego co pamiętam to oni się strasznie tego (GMO) bali, do tego stopnia, że nawet wymawiając te dwa słowa żegnali się i spluwali za siebie przez lewe ramię ;)
Najlepsze to były dyskusje z Kiwdulem (neverending story)...
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
"A ja klonuję geny na codzień "
hahahahahahahahahhahahahhahahahahahhahahahhahahahahhahahahahahhahahahhahahhaahahhahahahhahahhahahhahhahahhahahhahahhahahhahhahhahhehehhehehehehehhehehehhehehhehehhehehehhehehhehehhehhhehihiihihihihihihiihihiihihiihihihiihihiihihihihiihihiihiihihiihiihi!!!
masz to w opisie na swoim gg?
hahhaha, będę sobie po troszeczku czytać te opinie w nagrodę, za każdy napisany akapit mojej przeklętej pracy.
ale te baby z Tobą tam jechały, hehehe.
swoją drogą, moja kumpela się zajmuje takimi czarami od niedawna na ug. kiedyś próbowała mi wyłożyć tajemnice tych swoich podejrzanych i szemranych ;) laboratoryjnych działań, ale byliśmy wtedy na wdzydzach, słońce świeciło, wiatr wiał, jachty czekały na brzegu, aśmy się intelektualnie skuli pode sklepem na rondzie :)
fajnie było, przysięgam, nic nie pamiętam
masz to w opisie na swoim gg?
hahhaha, będę sobie po troszeczku czytać te opinie w nagrodę, za każdy napisany akapit mojej przeklętej pracy.
ale te baby z Tobą tam jechały, hehehe.
swoją drogą, moja kumpela się zajmuje takimi czarami od niedawna na ug. kiedyś próbowała mi wyłożyć tajemnice tych swoich podejrzanych i szemranych ;) laboratoryjnych działań, ale byliśmy wtedy na wdzydzach, słońce świeciło, wiatr wiał, jachty czekały na brzegu, aśmy się intelektualnie skuli pode sklepem na rondzie :)
fajnie było, przysięgam, nic nie pamiętam
przed ślubem:
Ona: Cześć!!!
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: Może chcesz, żebym poszła?
On: Nie! Co ci przyszło do głowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak...
Ona: Kochanie...
Siedem lat po ślubie: czytajcie od dołu w górę
Ona: Cześć!!!
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: Może chcesz, żebym poszła?
On: Nie! Co ci przyszło do głowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak...
Ona: Kochanie...
Siedem lat po ślubie: czytajcie od dołu w górę
haha noo jaki natrętny kamerzysta.
- "gdzie te widły"? :))
- "daj lamp... daj pompkę" :))
Uwaga ostatnia scena jest zabójcza.
Trochę to dla mnie jest śmiech przez łzy, ale poniekąd każdy żyje jak chce.
http://pl.youtube.com/watch?v=ErUxEke58gs
- "gdzie te widły"? :))
- "daj lamp... daj pompkę" :))
Uwaga ostatnia scena jest zabójcza.
Trochę to dla mnie jest śmiech przez łzy, ale poniekąd każdy żyje jak chce.
http://pl.youtube.com/watch?v=ErUxEke58gs
"Niektóre rzeczy są dokładnie tym, czym są, i niczym innym."
Charles Bukowski.
Charles Bukowski.
bardzo dobre. nie wiem czemu, ale rozbawiłą mnie prostota tego dowcipu. od razu przypomniało mi się, jak skręcałem się ze śmiechu po przeczytaniu równie prostego i równie zwierzęcego:
przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pól kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi... Nasypię ci na oko...
- Do dupy se nasyp, debilu!
przeważnie nie używam dużych liter. to nie lekceważenie kogokolwiek. to nawet nie bunt. to po prostu lenistwo
ok, inny link
http://skrzatoslaw.wrzuta.pl/audio/yqp8dkmoda/
jak się nie załaduje cały ten szary moduł z "panelem kontrolnym" (jak to się prawidłowo nazywa)?, wtedy można kliknąć "dodaj do playlisty" a potem "odtwórz wszystko".
Musiałam tak zrobić i bardzo mądrze zalinkowałam playlistę ;)
A jak wciąż coś będzie nie tak, to po prostu chodzi o utwór The Cuts pt. "Pokój na jedną noc"
http://skrzatoslaw.wrzuta.pl/audio/yqp8dkmoda/
jak się nie załaduje cały ten szary moduł z "panelem kontrolnym" (jak to się prawidłowo nazywa)?, wtedy można kliknąć "dodaj do playlisty" a potem "odtwórz wszystko".
Musiałam tak zrobić i bardzo mądrze zalinkowałam playlistę ;)
A jak wciąż coś będzie nie tak, to po prostu chodzi o utwór The Cuts pt. "Pokój na jedną noc"
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
bo to tekst mi chodziło, muzyka jest dyplomatycznie mówiąc... dynamiczna :)
Kult dość gorzki. Nie znaczy, że zły. Dlaczego wybrałaś akurat ten utwór?
Ha.
I nabrałam ochoty żeby posłuchać jeszcze czegoś gorzkiego, ale z domieszką czerwonej mgiełki przed oczami...
http://www.wrzuta.pl/audio/dyUuLaO43o/
Kult dość gorzki. Nie znaczy, że zły. Dlaczego wybrałaś akurat ten utwór?
Ha.
I nabrałam ochoty żeby posłuchać jeszcze czegoś gorzkiego, ale z domieszką czerwonej mgiełki przed oczami...
http://www.wrzuta.pl/audio/dyUuLaO43o/
no tak, ja strasznie niecierpliwa jestem
istotnie, pisałaś, żeby wysłuchać do końca, ale od kiedy pamiętam, nigdy nie wykonywałam poleceń. jeśli coś mi nie pasuje, niezwłocznie z tym kończę.
a ten utwór... ścieżki skojarzeń w moim przypadku są tak nieprzewidywalne, że nie znam odpowiedzi (chyba trochę kłamię ;)
w każdym razie, ja mam przepiękne wspomnienia związane z płytą "your eyes" :) i jakiś taki spokojny nastrój się wytworzył wczoraj na ognisku, dzień był dobry i dobrze się skończył.
możliwe, że wpłynęło to na wybór
spróbuję jeszcze raz przesłuchać ten kawałek z dynamiczną muzyką ;)
istotnie, pisałaś, żeby wysłuchać do końca, ale od kiedy pamiętam, nigdy nie wykonywałam poleceń. jeśli coś mi nie pasuje, niezwłocznie z tym kończę.
a ten utwór... ścieżki skojarzeń w moim przypadku są tak nieprzewidywalne, że nie znam odpowiedzi (chyba trochę kłamię ;)
w każdym razie, ja mam przepiękne wspomnienia związane z płytą "your eyes" :) i jakiś taki spokojny nastrój się wytworzył wczoraj na ognisku, dzień był dobry i dobrze się skończył.
możliwe, że wpłynęło to na wybór
spróbuję jeszcze raz przesłuchać ten kawałek z dynamiczną muzyką ;)
opakowania KASZY pęczak mają takie sprytne zapięcia do wielokrotnego otwierania, samoprzylepny pasek zielonym napisem "do wielokrotnego otwierania". Bardzo mi się te paski podobają, przykleiłam już jeden na drzwiczkach od kuchennej szafki, drugi na drzwiach do toalety. Obawiam się że trzeci, który NIECHYBNIE przykleję dziś wieczorem Jarkowi do żuchwy będzie miał jednak krótki żywot.
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
El Burcykko upodobał sobie ostatnio plecak Jarka i najczęściej sypia właśnie na nim.
Do odkurzacza ma podejście podobne jak do szczotki, mopa i miotełki do kurzów - mieszanina strachu i fascynacji.
Brzucha też bardzo broni. Czasem tęsknię żeby mieć kota-pieszczocha, Burcyk jest jednak dość dziki. Ale tym większa jest przyjemność, kiedy czasem przychodzi, przerywa cokolwiek by się nie robiło i teraz GŁASKAĆ KOTA. :)
http://www.norastwora.republika.pl/jak-glaskac-kota.jpg
Do odkurzacza ma podejście podobne jak do szczotki, mopa i miotełki do kurzów - mieszanina strachu i fascynacji.
Brzucha też bardzo broni. Czasem tęsknię żeby mieć kota-pieszczocha, Burcyk jest jednak dość dziki. Ale tym większa jest przyjemność, kiedy czasem przychodzi, przerywa cokolwiek by się nie robiło i teraz GŁASKAĆ KOTA. :)
http://www.norastwora.republika.pl/jak-glaskac-kota.jpg
Wszak oto odczuwam poniekąd obawę,
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
Że zaraz zwariuję albo też niebawem.
no to też coś dorzucę;)
-Czy oskarżony dawał świadkowi narkotyki?
-Nie dawałem.
-A żona oskarżonego dawała?
-Nadal mówimy o narkotykach?
-Panie doktorze, dlaczego mój mąż mówi przez sen?
-Bo pewnie za dnia nie daje mu Pani dojść do słowa.
Wielki bal na cześć króla Lwa.
Zwierzęta tańczą. Wśród nich jest para sępów.
Jeden mówi do drugiego:
-Poczekajmy aż padną ze zmęczenia.
Na dyskotece Jasiu podchodzi do dziewczynki.
_zatańczysz?
-Tak.
-To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać rozmowę:
-Co dziś mamy?
-Wtorek chyba.
-A tak dokładnie? Sesja zimowa czy letnia?
-Nie dawałem.
-A żona oskarżonego dawała?
-Nadal mówimy o narkotykach?
-Panie doktorze, dlaczego mój mąż mówi przez sen?
-Bo pewnie za dnia nie daje mu Pani dojść do słowa.
Wielki bal na cześć króla Lwa.
Zwierzęta tańczą. Wśród nich jest para sępów.
Jeden mówi do drugiego:
-Poczekajmy aż padną ze zmęczenia.
Na dyskotece Jasiu podchodzi do dziewczynki.
_zatańczysz?
-Tak.
-To dobrze bo nie mam gdzie usiąść.
Po dużej imprezie budzą się studenci i słychać rozmowę:
-Co dziś mamy?
-Wtorek chyba.
-A tak dokładnie? Sesja zimowa czy letnia?
Telewizja.
Program na żywo.
Nowy teleturniej: "Pojedynek duchownych"
Do finału kwalifikuje się ksiądz katolicki i pastor protestancki.
w finałowym zadaniu muszą ułożyć rymowany po angielsku wiersz ze słowem Timbuktu...
Ksiądz:
-I was a father all my life,
had no childen, had no wife
I read the Bible through and through,
on my way to Timbuktu...
Pastor:
-When Tim and I to Warsaw went
we met three ladies cheap to rent,
they were three and us was two,
so I booked one and Tim booked two...
Program na żywo.
Nowy teleturniej: "Pojedynek duchownych"
Do finału kwalifikuje się ksiądz katolicki i pastor protestancki.
w finałowym zadaniu muszą ułożyć rymowany po angielsku wiersz ze słowem Timbuktu...
Ksiądz:
-I was a father all my life,
had no childen, had no wife
I read the Bible through and through,
on my way to Timbuktu...
Pastor:
-When Tim and I to Warsaw went
we met three ladies cheap to rent,
they were three and us was two,
so I booked one and Tim booked two...