Widok

Zabawy/pożyteczne zajęcie dla 3 latka

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Jestem mamą prawię3 letniej córeczki. Nie pracujei spędzam cały dzień z dzieckiem. Męża nie ma często w domu bo jest zapracowany. Problem w tym że niby jestem z dzieckiem w domu a nie mam prawie czasu dla niego! Non stop sprzątam, gotuje, codziennie 1-2 h przeznaczam na szukanie pracy w internecie. Wychodzimy codzienne na spacer ale zazwyczaj idziemy na zakupy więc to żadna frajda dla dziecka. Staram się 1 godz dziennie pobawić się z nią np lego lub poczytać książki ale co z pozostałym czasem? Córka cały dzień się nudzi. Ogląda bajki, chodzi za mną jak sprzątam i zagaduje... I moje pytanie czy znacie może jakieś pożyteczne zajęcie lub zabawy? Chodzimy często na plac zabaw do tesco, śniegu nie ma więc sanki odpadają... Jak umilić dziecku czas?
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 3
plastelina
farby
stempelki
wycinanki-przyklejanki
zabawy w teatrzyk
domek dla lalek
wszelkiego rodzaju zabawy w nasladowanie dorołsych (jakas kuchnia, sklep czy inny fryzjer)
puzzle

to jest tak, że zeby dziecko sie nie nudziło, trzeba je najpierw nauczyc, jak się bawić.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

dodam zabawe slime - rewelacyjna sprawa! moj mlody 2 godziny sie bawil a ja miala spokoj.
polecam całe zestawy ja kupilam na http://www.squish.pl
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mialam podobnie - my chodzilismy na dwor - od wielkiego swieta na zakryte place zabaw.
Swietna zabawa jest w wycinankę:
- nożyczki dla dzieci
- klej
- kartka papieru
- gazetki, ulotki

bierzesz gazetki z supermarketów i dajesz do wyboru dwa tematy - np urządzamy kuchnie, albo robimy ogrod. Niech córcia zdecyduje. Po wyborze wycinacie tematyczne artykuły - a potem przyklejacie na kartke tak jak jest w rzeczywistosci i jest! (jakie artykuły znajdują się w lodowce, co na stole itp)

plusy
uczy 3 latka obsługiwać się nozyczkami i klejem
kreuje wyobraznie
wspaniala zabawa z mama i na koniec praca dedykowana tatusiowi :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Super pomysły dzięki! Czy ktoś jeszcze zna jakieś zabawy? Może jakieś w ruchu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak można siedzieć cały dzien z dzieckiem w domu i nie mieć czasu na zabawe ? Ja jak mam wolne rano sprzatam a reszta dnia dla córki. Angażuje mala do wszystkiego czego jest chętna. Ma dwa latka za kilka dni a sama sie nawet ubiera dzieki zahcęcaniu poswięcaniu jej czasu, widze że to przynosi efekty.... więc warto
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 11
jak w każdym temacie zawsze pojawi się super mama i super dziecko :P..
popieram tę opinię 16 nie zgadzam się z tą opinią 0
ta dokładnie. Po za tym jej dziecko ma dopiero 2 lata i z wypowiedzi wnioskuje że ona pracuje a to co innego, niż jak się siedzi z dzieckiem codziennie. Ja do 2r życia mojego dziecka miałam pomysły na zabawy potem się przeprowadzilismy i od dłuższego czasu widzę że dziecko się nudzi i ja nie mam pomysłów na zabawy czasem nie mam ochoty. Chce to zmienić, ale nie będę oszukiwać innych i siebie że jestem super idealna i nie popełniam błędów. Zazwyczaj jak ktoś się chwali że jest taki super to jest do du*** i wychowuje dzieci jak roboty którymi potem można się chwalic przed innymi, a dziecko biedne bo nie może się rozwijac w swoim tępie tylko tak jak super mamuśka oczekuje. Oh ale się rozpisałam hehe.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 3
Może niech Ci pomaga? Moja córa uwielbia sprzątać i gotować. Oczywiście potem jest dużo więcej roboty, niż przed, ale ile frajdy!
Np. wrzuca pranie do pralki, pomaga wieszać, zamiata, odkurza, lepi mielone, podaje ziemniaki do obierania, ubija kotlety, myje kafelki itp. itd...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
kobietaznadmorza moje dziecko z zasady ma zakaz dotykania surowego mięsa...

z zabaw ruchowych to bawimy się w chowanego. w chodzi lisek kolo drogi. tańczymy krakowiaczka po calym domu, albo robimy sobie miniplaybeck show z piosenek dla dzieci (tance, śpiewanie razem z płytą albo i bez). bawimy sie też tak, że kazdy udaje jakiś sposob chodzenia, a druga osoba naśladuje (jak sloń, jak krasnoludek, jak kangur itp.).
zdecydowanie mam więcej zapału do zabawy z dzieckiem niż do sprzątania, gotowania i prania. o prasowaniu nie wspomnę. to zwykle na to brakuje mi czasu (i rozumiem świetnie, że można nie mieć czasu siedząc w domu i nie-nie-robiąc).
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2
Można też puścić płytę z piosenkami dla dzieci i razem potańczyć - mój 3 latek to uwielbia :) można też dziecku pośpiewać po prostu :) a z czasem zacznie śpiewać samo.

stempelki, malowanie farbami też jest fajne :) jego ulubione to akurat farba do malowania palcami i malowanie mokrą kredą po szybkie (najpierw kilka chwil zamacza się kredę w wodzie i wyciąga i kreda jest gotowa do malowania). Potem,gdy rysunek z szyby się rozmaże zabawą jest umycie okna (co też bardzo lubi :) )

Dobrze sprawdzają się też u nas książeczki z zadaniami dla 3 latków czy czytanie książeczek.

można też nadmuchać balona i pobawić się w łapanie go. Można pokazać zabawę w chowanego - u nas to ostatnio hit.

Śnieg akurat mamy zatem lepienie bałwana i sanki też są :)

Angażowanie w codzienne gotowanie, sprzątanie jest normą. Małego zawsze cieszyło,że potrafi coś np odkurzaczem posprzątać sam i pozwalałam. Wrzucanie prania, wyciąganie, przypinanie klamerek to norma. krzyczy jak wyłączę za niego alarm czasowy na kuchence,gdy coś gotujemy!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam co prawda 2,5-latka, ale też dwa dni w tygodniu, kiedy nei chodzi do przedszkola, spędzamy razem. Po pierwsze - pozwalam mu sprzątać razem ze mną. Bierze sobie szufelkę i coś tam sprząta, razem np. gotujemy zupę - on się tylko przygląda, ale i tak go to - o dziwo - bawi. Poza tym potrafi sam spędzać czas na zabawie samochodzikami itp.

Może źródłem mojego "sukcesu" jest też to, że nie sprzątam jakoś namiętnie i nie jest to stały punkt w ciągu dnia ;) Nauczyłam się tolerować porozrzucane zabawki czy kilka talerzy w zlewie, żeby nie zwariować ;)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziewczyny a nie myślałyście żeby puścić 3 latka po prostu do przedszkola? Dziecko jest tam stymulowane cały czas, codziennie mają dużo fajnych i ciekawych zajęć, dzieci bawią się ze sobą, ćwiczą pamięć, są dodatkowe zajęcia i dzieciaczki nie mają czasu się nudzić. Nawet jeśli mama będzie się dwoiła i troiła, to i tak nie zapewni w domu tyle atrakcji dziecku co daje przedszkole. Dzieci przedszkolne naprawdę dużo fajniej się rozwijają niż te siedzące w domu, wielokrotnie miałam kontakt z 3 latkami siedzącymi z mamami w domu oraz z tymi, które chodzą do przedszkole i stwierdzam, że te drugie mają dużo lepiej rozwiniętą pamięć właśnie przez to, że codziennie są stymulowane w przedszkolu. Warto nawet zapisać dziecko na te 3-4 godziny, nie trzeba na cały dzień jeśli mama siedzi w domu. To moje zdanie :)
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 2
Tu się zgadzam - posłałam dwulatka do przedszkola na trzy dni w tygodniu, na ok. 5 godz. Od razu zauważyłam różnicę - rozgadał się, łatwiej poszła nauka nocnikowania (obserwował dzieci) i przynosi do domu co rusz nowe piosenki (w zestawie z chorobami oczywiście ;)
Ale rozumiem, że nie wszyscy mogą sobie pozwolić na przedszkole, bo do państwowego trudno się dostać a w prywatnym trzeba sporo zapłacić.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja natomiast mam porównanie w drugą stronę. Moja córka kończy już podstawówkę, ale do przedszkola poszła, gdy miała 4 lata. Była dużo lepiej rozwinięta, niż dzieci " wczesnoprzedszkolne", pięknie się wypowiadała, do szkoły była przygotowana na bardzo dobrym poziomie i do dziś świetnie sobie ze wszystkim radzi. Bliskość matki też jest bardzo ważna w tym wieku i nie koniecznie każdemu dziecku wyjdzie na dobre, gdy pójdzie szybko do przedszkola. Uważam, że to indywidualna sprawa i jedne dzieci wolą być w przedszkolu, niż w domu, inne odwrotnie. To także kwestia poczucia bezpieczeństwa. Mam koleżankę, której córki kochały przedszkole i nie chciały wychodzić, a mam też inną znajomą, której dzieci płakały przy każdym wyjściu do przedszkola i przeżywały rozstanie bardzo mocno. Dwie rzeczysą ważne, gdy dziecko nie chodzi do przedszkola- aby dużo przebywało na dworzu wśród innych dzieci, np na placach zabaw oraz nie wolno robić z dziecka sieroty, za którą wszystko trzeba zrobić.

Co do zabaw z dziećmi: prace plastyczne, zabawa w zawody (fryzjer,makijazystka lekarz, sklepikarz,nauczyciel itp), pomoc w domu, nauka literek, angielskiego itp w formie zabawy, w chowanego, tańce, gimnastyka, namiot z krzeseł i zabawa w nim z lalkami, niby-gotowanie (mieszanie w misce róznych składników, które nie są nam już potrzebne, do tego przyprawy i obowiązkowo woda), jeśli chodzi o wyjścia to polecam od małego uczestnictwo dziecka w załatwianiu roznych spraw, na poczcie, w banku, pokazywanie jak co się robi - wiem, że brzmi śmiesznie, ale moja starsza córka dzięki temu potrafiła sama zrobić lekkie zakupy w wieku 4 lat, gdy ja patrzylam z boku w sklepie, potrafila na poczcie namowic panią, aby wydała paczkę na podstawie awizo (dziecku nie powinna wydać paczki) itd.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 5

Mój synek ma 2 lata i 7 miesięcy.
My najczęściej:
-czytamy książeczki : ja czytam albo on na swój sposób mi opowiada co jest w książce ( o dziwo czasem pamięta całe zdania z książeczek)
- malujemy farbami, kleimy klejem produkty z gazetek, rysujemy kredkami i mazakami - zawsze robimy laurki dla różnych osób z rodziny
- pieczemy ciasteczka
- pomaga mi w pracach domowych: podaje ziemniaki przy obieraniu i je myje, wiesza ze mną pranie, wkłada pranie do pralki i wciska guziczki, odkurza i zamiata - ma swój odkurzacz zabawkę i własną szczotkę, ściera kurze, myje szyby - wbrew pozorom bardzo to lubi bo dla niego to zabawa
-układamy puzlze
-bawimy się w autobus- hit ostatniego miesiąca: ustawiamy krzesła w dwóch rzędach i któreś z nas jest kierowcą, mamy bilety, kierownicę zabawkę i kasownik , jeździmy w różne miejsca i wysiadamy: biblioteka - przynosi książki z pokoju, dyskoteka -idziemy potańczyć, pkp-jedziemy pociągiem do piosenki jedzie pociąg z daleka, lotnisko -udajemy samoloty, sklep-coś przynosi co kupił, restauracja-idziemy do kuchni się napić, myjnia-udajemy że myjemy autobus, stacja benzynowa-tankuje konewką autobus itp
-bawimy sie w lekarza- mamy taką walizkę z instrumentami lekarskimi za ok 30 zł
-bawimy sie w sklep - mamy taką kasę zabawkę za 35 zł i kilka zabawek owoców warzyw i monet do zabawy
-tańczymy i gramy do dziecięcych piosenek - mamy instrumenty typu marakasy, cymbałki, grzechotki
-udaję że jestem małym dzidzi a on sie mną opiekuje, przynosi mi zabawki, piciu , przytula
-skaczemy w gumę do skakania
-bawimy sie w pchełki, można to robić guzikami
- mamy duże pudełko z różnymi guzikami które lubi ogladać
-wozimy koparkami kasztany, guziki, pimponki
-bawimy się w zabawę : rób to co mama"- a tak na prawdę to gimnastyka, skłony, przysiady podskoki a synek musi powtórzyć to co ja zrobiłam
-bawimy się w warsztat - udajemy że coś się psuje a potem naprawiamy to zestawem majsterkowicza
- robię mu auto z koszyka na pranie poprzez dopięcie kierownicy zabawki i udajemy że nim jedzie
- zrobiłam mu auto z kartonu które trzyma za boki i udaje że jeździ po mieszkaniu
- zabawa w chowanego
- chowam w pokoju dużego pluszaka a on go szuka - zabawa ciepło-zimno
-robimy cienie na ścianie
-uczę go wierszyków: murzynek bambo, wpadła gruszka do fartuszka, itp
-uczę go pokazywanek- to takie wierszyki gdzie dziecko robi to co sie mówi w wierszyku np: 5 paluszków rączka ma, 5 paluszków rączka ma, jedna robi pa pa pa, druga robi pa pa pa , nóżka robi tup tup tup .... jedne skok, drugi skok.... jest tego trochę w internecie
- robimy tor przeszkód: ustawiamy tunel, przewijak-to nasza zjeżdżalnia, podesty, uszyte poduszki w których są kasztany lub groch i dziecko przechodzi ciągiem przez kolejne przeszkody
- dużo bawi się samochodami, robię mu żz desek, garaże z klocków
-mamy tablicę do rysowania kredą i na magnesy, przez przypadek przy pomocy literek i cyfr na magnesy nauczył się je czytać

Synek od miesiąca chodzi do przedszkola 3 razy w tygodniu na 4 godziny a i tak nudzi mu się w domu zwłaszcza teraz gdy zimno na dworze, robimy jeszcze inne rzeczy ale dużo by pisać, najgorsze jest to że dziecko w tym wieku zajmie się czymś 10-15min i trzeba wymyśleć coś innego

-
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Łatwo powiedzieć, tylko nie wszystkie dzieci przyjmują do przedszkola, a prywatnego w okolicy brak w okolicy,
najbliższe 30 km dziecka, a pracować trzeba:(.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

A ja pracuję z młodzieżą z gimnazjalną; poza kilkoma wyjątkami moi ulubieni, najzdolniejsi wychowankowie, to były dzieci, które nie chodziły do przedszkola (ale miały mamy z wyższym wykształceniem, albo mamy które nie mogły iść na studia przez ciążę). Chyba chodzi o poczucie bezpieczeństwa i o to, że mamy pracowały z nimi na swój sposób (nie wiem, jak bardzo, może wcale nie tak bardzo). Ja swoje dzieci wysyłałam do przedszkola, ze względu na pracę, ale starałam się na krótko. Choć wiem, że to też nie jest dobrze ze względów społecznych, że dziecko jest krócej. Nie ma tu dobrego rozwiązania. Ale na pewno nie jest takim siedzenie dziecka w przedszkolu po 8, 9 godzin.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 2

Mnóstwo rodziców nie ma innego wyjścia, jak posyłać dziecko do przedszkola... Nawet na 8, 9 godzin...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 1

Czy macie pomysly na zabawy dla dzieci teraz podczas kwarantanny?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Niestety ale nie mam domu z ogrodem. Trochę zazdroszczę moim koleżankom, że maja takie domy Dzieki temu dziecko praktycznie nie odczuje tej całej kwarantanny. No ale nie zamierzam narzekać. Tak jest oraz nie mamy na to wplywu. Staram sie organizować córce czas w jakiś sensowny sposób, tak aby nie siedziała przed komputerem czy przed telewizorem więcej niż przesiadywała wcześniej ( moze godzinę dziennie, nie wiecej). Tak wiec duzo maluje, przegląda sobie ksiązki.
Aktualnie równiez bawi się modeliną:
https://masakreatywnosci.netto.pl/

W sklepach netto jest obecnie ciekawa akcja dla rodziców oraz dzieci. Z okazji zakupów mozna dostać saszetki z modeliną Hey clay dla dzieci ( na stronie jest wiele tutoriali co z tej modelinki mozna zrobić).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Bardzo fajne zajęcie dla dziecka to gry miejskie http://www.stampler.pl/porady,gry-miejskie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Dzięki za namiary na zabawy. W ostatnim czasie staram się również wymyślać dla dzieci jakieś mądre oraz kreatywne zabawy tak aby w jakiś sensowny sposób zorganizować im czas. Aby nie spędzały zbyt wiele czasu przed komputerem czy przed telewizorem ( do czego niestety ale mają ciągoty, tylko matka im to skutecznie utrudnia).

Od siebie polecam kostkę rubika. Jest bardzo wiele odmian takiej kostki, również dla młodszych dzieci https://www.kostkirubika.pl/ Kostka taka świetnie rozwija zdolnosć logicznego myślenia.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozwój w tym wieku jest super ważny. Dzieciaki przez zabawę uczą się nowych rzeczy i rozwijają umiejętności, które będą im niezbędne w późniejszych latach. Warto poświecić chwilkę i przeczytać artykuł 10 ćwiczeń wspomagających rozwój koordynacji wzrokowo-ruchowej dziecka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozwój dziecka w tym wieku jest super ważny. Co lepsze, to właśnie przez zabawę nabywa on umiejętności, które wykorzysta w późniejszych latach. Warto przeczytać artykuł 10 ćwiczeń wspomagających rozwój koordynacji wzrokowo-ruchowej dziecka
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Myślę, że fajnie czasem zorganizować coś dziecku, ale trzeba mu też dawać przestrzeń do własnej zabawy, do bycia sobą. To jest ważne dla dzieci, żeby czas nie był zaplanowany przez dorosłych w 100%. Niech się też czasem trochę ponudzi - wtedy dziecko zaczyna samo wymyślać sobie zajęcia. Oby były konstruktywne .

Ciekawe są na pewno zajęcia z muzykoterapii:
https://www.eduksiegarnia.pl/muzyka-muzykoterapia

Pomoce do przeprowadzenia takich zajęć dostaniecie tutaj.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Ja w jego wieku też nie lubiłam prac plastycznych i gotowania. Zamiast tego uwielbiałam lego. Komputer też miałam ale na spółkę z tata który pracował też wieczorami więc limitowanie komputera było naturalne. Spróbuj limitować komputer albo wykorzystać go do nauki programowania, angielskiego itp. Potrzeba podrzucania: zapisz go na jakieś zajęcia ruchowe np sporty walki, parkour czy coś. A oprócz tego dobre ubrania przeciwdeszczowe i na dwór jeśli ma ochotę.
https://www.gorakalwaria.net/news-trampoliny-w-warszawie-8211;-nowy-sposob-na-aktywna-rozrywke,2300.html

Warto jest na pewno wygbrać się z dzieckiem na trampoliny. Jak pogoda jest brzydka, to często chodzimy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

My praktycznie całe dnie spędzamy na zewnątrz. Mamy domek, piaskownicę, a teraz jak robi się gorąco to i basen https://www.baseny-materace.pl/pl/c/Pompy-piaskowe/50
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Spodziectwo, jest ktoś w temacie? (97 odpowiedzi)

Szukam mam synków ze spodziectwem, są tu takie?

Jak długo wchłania się szczepionka Rotarix? (11 odpowiedzi)

Zaszczepiłam synka przeciwko rotawirusom. Po ok 2 godz. po szczepieniu karmiłam go i sporo...

Gdzie mozna poogladać filmy online?? (34 odpowiedzi)

Znacie jakąś darmową stronke z fajnymi filmami online?

do góry