Widok

Zaczął się Kryzys na rynku nieruchomości i co dalej?

Ceny zaczęły iść w dół. Czytałem (np. na Pulsie Biznesu), że pomimo świetnej sprzedaży przez ostanie 2 lata i dużego wzrostu cen, podobno w sierpniu budowlanka stanęła. Masakra! Widziałem już pierwsze obniżki u niektórych deweloperów.

Czy to rzeczywiście była bujda o tych wysokich kosztach budowy, jak mi deweloperzy mówili i teraz spadną ceny? Jeśli tak to grubo wtopiłem. Ale przecież nić w gospodarce się nie wydarzyło co mogło by pociągnąć ceny w dół. Więc czemu tak się dzieje? Ktoś mądry wytłumaczy?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5

tez widze ze nie ma popytu, rok temu na moim osiedlu jak deweloper dawal blok na sprzedaz to ludzie w ciagu kilku tygodni potrafili wszystko kupic, teraz wystawili blok i ewidentnie nie idzie im sprzedaz, pare mieszkan poszlo - tych bardziej atrakcyjnych a reszta - nic. I tak stoi od miesiecy, niedlugo bedzie gotowy do odbioru i pewnie nie wszystko im pojdzie hehe chyba ze zaczna wciskac rabaty
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 4

... a może rynek mieszkaniowy po prostu normalnieje?
Kupno mieszkania na etapie dziury w ziemi chyba nie powinien stanowić normy
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0

Słyszałem, że coraz więcej fuszerek robią deweloperzy i podobno dlatego, bo właśnie nie mają wystarczająco ludzi do pracy. Wszystko na odwal, byle szybciej, bo terminy gonią. Im dłużej budują, tym większe ryzyko, że te fuszerki będą.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1

U mnie na osiedlu budują nowy blok, sami Ukraińcy na budowie, od rana do nocy, stukają nawet w niedzielę. Terminy gonią. Jeśli chodzi o ceny to w końcu muszą się uspokoić, rynek się przepełnia powoli więc za rok czy półtora można będzie liczyć na jakieś rozsądniejsze ceny.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

No czułem, że coś za drogo.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1

Dokładnie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kryzys to chyba za duzo powiedziane. Zawsze sa okresy w których rozne rzeczy w tym nieruchomosci drozeja albo tanieja. Kryzysem to bylby krach na rynku.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

nie ma na razie przesłanek do kryzysu. To jest wtedy, kiedy jest ogromny spadek popytu i cen. Tu mamy po latach szybkiego wzrostu jego spowolnienie, to nawet nie jest korekta. . Pewnie, w ciągu roku-trzech należy się spodziewać spadku pewnego, związanego chociażby z podwyżką stóp, ale jeśli nie wybuchnie nowy ogólnoświatowy kryzys, nie ma co liczyć na duże spadki
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0

Jest jeszcze jeden ważny aspekt, który oddala nas od kryzysu na rynku nieruchomości, a mianowicie: zmniejsza się bowiem podaż i to ona w pewnej części również odpowiedzialna jest za mniejszą sprzedaż. Wydaje się, że deweloperzy odrobili lekcje po kryzysie z 2008 r. i obecnie dostosowują ofertę do popytu. Liczba mieszkań wprowadzonych do oferty, prognozowana jest na 60,6 tys. w tym roku, wobec 67,5 tys. w 2017 r. Jeżeli podaż będzie dostosowana do popytu, to raczej nie należy spodziewać się obniżek cen mieszkań, zwłaszcza, że koszty budowy są obecnie wyższe niż np. rok, czy dwa lata temu
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Inwestycje i deweloperzy

dom czy mieszkanie??? (411 odpowiedzi)

zaczynam juz myslec o własnych czterech katach ale ceny mieszkań jak i budowy domu mnie...

dom: kupić od dewelopera czy samemu się budować? (20 odpowiedzi)

Tak się zastanawiam - jaka opcja lepsza? Dodam, że nie mamy działki więc najpierw trzebaby było...

Budowa domu w bliskich okolicach trójmiasta (14 odpowiedzi)

Witam Was, Powaznie rozważam lub wręcz prawie podjąłem decyzje o budowie domu w okolicach...

do góry