U mnie na osiedlu budują nowy blok, sami Ukraińcy na budowie, od rana do nocy, stukają nawet w niedzielę. Terminy gonią. Jeśli chodzi o ceny to w końcu muszą się uspokoić, rynek się przepełnia...
rozwiń
U mnie na osiedlu budują nowy blok, sami Ukraińcy na budowie, od rana do nocy, stukają nawet w niedzielę. Terminy gonią. Jeśli chodzi o ceny to w końcu muszą się uspokoić, rynek się przepełnia powoli więc za rok czy półtora można będzie liczyć na jakieś rozsądniejsze ceny.
zobacz wątek