Odpowiadasz na:

Re: Zakochałam się w koleżance z pracy! Nie sądziłam, że jestem do tego zdolna

cóż, gdyby miało być tak jak pisze Jasnorzewska ... nie miałabym nic przeciwko...

Na rozrzuconych poduszkach z rajskich, jawajskich batików

umieram słodko, bez żalu,... rozwiń

cóż, gdyby miało być tak jak pisze Jasnorzewska ... nie miałabym nic przeciwko...

Na rozrzuconych poduszkach z rajskich, jawajskich batików

umieram słodko, bez żalu, umieram cicho bez krzyku.-

Czas za firanką ukryty porusza skrzydłem motyla,

a moje czoło znużone coraz się niżej pochyla...

Wreszcie dotykam bieguna i śnieg mi taje wśród włosów,

a końcem lakierka dosięgam trawy szumiących lianosów...

Leżę na ciepłych krajach, na gorejącym równiku

i na jedwabnych poduszkach z różnobarwnego batiku...

Wyciągam ręce ku Tobie, w Twoją najsłodszą stronę

i czuję na rękach gwiazdy nisko nad nami zwieszone...

Ogarniam Cię splątanego w pochmurny namiot niebieski,

i spada niebo z hałasem, jak belki, wiązania, deski,

obrzuca nas półksiężycem, słońcem, obłoków zwojem -

i tak spoczywam - okryta niebem i sercem Twojem...

:)

zobacz wątek
13 lat temu
~kobranocka :)

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry