Widok
Zakwas na zurek
Dziewczyny - dostalam od sasiadki sloik takiego prawdziwego zakwasu z piekarni. Zwykly sloik "odlany" - wiec nic nie wiem ;)
Pierwszy raz robilam zurek na takim zakwasie (zawsze robie barszcz bialy). Zuzylam troche mniej niz polowe. Jak dlugo moze stac taki zakwas? Czy do czegos jeszcze moge go zuzyc?
Pierwszy raz robilam zurek na takim zakwasie (zawsze robie barszcz bialy). Zuzylam troche mniej niz polowe. Jak dlugo moze stac taki zakwas? Czy do czegos jeszcze moge go zuzyc?
Agusia możesz jeszcze raz ugotować żurek :) na tym pozostałym zakwasie.
Ja mam w lodówce. Trzymam długo, nawet nie wiem ile (z tym, że mój zakwas nie ma ząbkow czosnku, jak dodaja niektórzy (nie wiem jaki Ty masz)).
A jak już zrobisz ten drugi żurek, to możesz nie myć słoika i sama sobie dorobić swój (ja nawet zostawiam ok łyżkę starego zakwasu. jako"szczepionkę" dla nowego). Musisz mieć tylko dobrej jakości mąkę żytnią i letnią wodę. Mieszasz to razem do konsystencji rzadkiego ciasta naleśnikowego i odstawiasz w ciepłe miejsce- ja mam w zimę w okolicach kaloryfera w łazience-w lato nie robię, bo moja babcia też nie robi- twierdzi, że w lecie szybciej się psuje i nie robi.
Ja mam w lodówce. Trzymam długo, nawet nie wiem ile (z tym, że mój zakwas nie ma ząbkow czosnku, jak dodaja niektórzy (nie wiem jaki Ty masz)).
A jak już zrobisz ten drugi żurek, to możesz nie myć słoika i sama sobie dorobić swój (ja nawet zostawiam ok łyżkę starego zakwasu. jako"szczepionkę" dla nowego). Musisz mieć tylko dobrej jakości mąkę żytnią i letnią wodę. Mieszasz to razem do konsystencji rzadkiego ciasta naleśnikowego i odstawiasz w ciepłe miejsce- ja mam w zimę w okolicach kaloryfera w łazience-w lato nie robię, bo moja babcia też nie robi- twierdzi, że w lecie szybciej się psuje i nie robi.
Kiszenie żuru polega na tym samym co kiszenie ogórków.
Z mąki pszennej (na barszcz biały) lub zytniej (na żur) robi się kwas mlekowy.
Jak zakwas się przerobi całkowicie to moze stać miesiącami i nic złego nie powinno mu się przytrafić. Bakterie przerabiające skrobię czy inne węglowodany na kwas mlekowy - przerobią swoje i zdechną. W takiej postaci nie nadaje się to oczywiście na zakwas do chleba- bo tam są potrzebne zywe bakterie.
Przy odpowiednim zasoleniu i dużej ilości czosnku (i oczywiście: higienie półproduktów) - nie wlezie w to żadna inna bakteria czy grzyb. Szczególnie, jesli trzymamy zakwas w lodówce.
Robiłem kiedyś żurek z zakwasu zrobionego dobrze ponad rok wczesniej - i niczym sie nie różnił z zakwasu sprzed 2 tygodni.
Z mąki pszennej (na barszcz biały) lub zytniej (na żur) robi się kwas mlekowy.
Jak zakwas się przerobi całkowicie to moze stać miesiącami i nic złego nie powinno mu się przytrafić. Bakterie przerabiające skrobię czy inne węglowodany na kwas mlekowy - przerobią swoje i zdechną. W takiej postaci nie nadaje się to oczywiście na zakwas do chleba- bo tam są potrzebne zywe bakterie.
Przy odpowiednim zasoleniu i dużej ilości czosnku (i oczywiście: higienie półproduktów) - nie wlezie w to żadna inna bakteria czy grzyb. Szczególnie, jesli trzymamy zakwas w lodówce.
Robiłem kiedyś żurek z zakwasu zrobionego dobrze ponad rok wczesniej - i niczym sie nie różnił z zakwasu sprzed 2 tygodni.