Odpowiadasz na:

Re: Zamenhofa w Gdyni

Tez mieszkam w hotelowcu, wprawdzie w innej czesci miasta, ale tez w hotelowcu i nie uwazam zeby w hotelowcac mieszkała sama patologia. W kazdym bloku znajdzie sie jakis pijak. U nas w bloku tez... rozwiń

Tez mieszkam w hotelowcu, wprawdzie w innej czesci miasta, ale tez w hotelowcu i nie uwazam zeby w hotelowcac mieszkała sama patologia. W kazdym bloku znajdzie sie jakis pijak. U nas w bloku tez jest pijak, ale ludzie, na 50 mieszkań 1 pijak to co to za patologia. Ludzie mieszkaja tacy jak wszedzie. Wprowadziłam sie 3 lata temu, sasiedzi sie znali, byli ze soba zżyci, wyprowadzaja sobie w razie koniecznosci psy, nawzajem opiekuja sie swoimi dziecmi, to jest naprawde fajne. W poprzednim miejscu zamieszkania czegos takiego nie było. Obawiałam sie jak nas przyjma, na poczatku wśród samych znajomych czulismy sie obco, ale teraz jest ok. Ludzie sa naprawde uprzejmi. Mieszkam juz kilka lat a jeszcze nie spotkałam sie z żadnym aktem wandalizmu, na osiedlu jest cicho i spokojnie, nikt z nożami ani z siekierami nie lata. Fakt bloki nie sa ładne, osiedle tez nie jest cud malina, ale to nie wszystko, bo tak jak pisze nazawszegdynianka wszedzie mozna trafic na rabnietego sasiada, który np. bedzie smieci gromadził, s**** na klatce, albo Radio maryja puszczał przez cały dzien na cały regulator.

zobacz wątek
15 lat temu
~Dziunia

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry