Widok
zadna bzdura, jest na ten temat film na youtube, ktory pokazuje jak duzy jest faktyczny luz podczas hamowania, wypadku
i ze nie jest sie w stanie ciasno dopiac dziecka
male dziecko rozbieralam w aucie z kurtki, zapinalam i okrywalam kocem
poza tym w ogole nie woze i raczej nie wozilam dziecka w kombinezonie jednoczesciowym.
i ze nie jest sie w stanie ciasno dopiac dziecka
male dziecko rozbieralam w aucie z kurtki, zapinalam i okrywalam kocem
poza tym w ogole nie woze i raczej nie wozilam dziecka w kombinezonie jednoczesciowym.
http://osiemgwiazdek.blogspot.com/2013/02/foteliki-i-kurtki-nie-ida-w-parze.html
ja ściągam kurtki, zapinam dzieci i zakładam kurtkę tył na przód
najmłodszy jeszcze jeździ w 0-13 i mam specjalny śpiworek, w domu go wkładam tak jak jest ubrany w ciągu dnia, zakładam czapę, zapinam śpiworek i tyle :)
ja ściągam kurtki, zapinam dzieci i zakładam kurtkę tył na przód
najmłodszy jeszcze jeździ w 0-13 i mam specjalny śpiworek, w domu go wkładam tak jak jest ubrany w ciągu dnia, zakładam czapę, zapinam śpiworek i tyle :)
zastanawiam się tylko co dadzą te wszystkie przykrywania kocykiem czy kurteczką jeżeli kładziecie dziecko na niemalże lodowaty fotelik??? inna sprawa jeśli w aucie jest vebasto (czy jak to się tam pisze), ale po nocy z temp -20 st jak człowiek rano siada na te zimne fotele to masakra jakaś i odchyla się od nich jak może, ale dziecko wsadza dzielnie do fotelika i przypina ciasno pasami żeby jak najbardziej przylegało do niego...
to broń boże nie jest atak na nikogo ani nic w tym stylu, po prostu nie raz sama stałam przed tym dylematem i nie odważyłam się posadzić dziecka na lodowaty fotelik :( zaciągam pasy jak tylko mogę najmocniej...
to broń boże nie jest atak na nikogo ani nic w tym stylu, po prostu nie raz sama stałam przed tym dylematem i nie odważyłam się posadzić dziecka na lodowaty fotelik :( zaciągam pasy jak tylko mogę najmocniej...
do glowy mi nie przyszło zdejmowac kurtki ...zapinałam dosc ciasno i tyle ...zreszta mielismy dosc powazny wypadek ,dziecko w foteliku i zimowej kurtce - dzięki niej pasy podczas hamowania nie pozostawiły śladów na ciele syna, praktycznie nic nie poczuł , ja miałam cieńszą kurtkę i miałam ślad po pasie na ciele przez 2 tygodnie
Malucha w kombinezon i już. Opcjonalnie są specjalne śpiwory i otulacze z rozcięciem na nogi - np. takie:
http://muppetshop.pl/ubrania-i-tekstylia/rozki-i-otulacze/otulacz-dla-dziecka-lodger-nude-detail.html
http://muppetshop.pl/ubrania-i-tekstylia/rozki-i-otulacze/otulacz-dla-dziecka-lodger-nude-detail.html
masz trzyletnią córkę? schodzisz, włączasz auto, nagrzewasz, wyłączasz auto. wracasz, ubierasz dziecko, schodzisz, wsadzasz do nagrzanego. chyba trzylatka nie utopi się w klozecie i nie podpali mieszkania jak kilka minut zostanie sama? poza tym, chyba jakiś mężów macie? jedno zostaje z dzieckiem, drugie nagrzewa auto. jest często jak widać jeszcze starsze rodzeństwo.
3 latka nie powinno sie zostawiac samego w domu ani na chwilę, a auto grzeje sie co najmniej 5 minut
co proponujesz zostawić dziecko samo w otwartym mieszkaniu czy zamknać je na klucz?? a wiesz ze bywają takie przypadki ze zamek nagle się zatnie i co wowczas? dziecko w środku a my na zew. organizujemy ślusarza...marny scenariusz
a normalni , tradycyjni meżowie zazwyczaj pracują w ciagu dnia( moj to nawet tygodniami w domu nie bywa wieczorami i nocami tez :P bo pracuje za granicą )co proponujesz, zatrudniac panią opiekunkę na te chwile do pilnowania,aby zejsc nagrzac, skoro maż niedyspozycyjny:)
co proponujesz zostawić dziecko samo w otwartym mieszkaniu czy zamknać je na klucz?? a wiesz ze bywają takie przypadki ze zamek nagle się zatnie i co wowczas? dziecko w środku a my na zew. organizujemy ślusarza...marny scenariusz
a normalni , tradycyjni meżowie zazwyczaj pracują w ciagu dnia( moj to nawet tygodniami w domu nie bywa wieczorami i nocami tez :P bo pracuje za granicą )co proponujesz, zatrudniac panią opiekunkę na te chwile do pilnowania,aby zejsc nagrzac, skoro maż niedyspozycyjny:)
marny scenariusz
masz racje, marny...
jak już takie przewrażliwione jesteście matki polki, to wsadźcie dziecko w kurtce do auta, nagrzejcie, i rozbierzcie jak się nagrzeje...myślenie nie boli. ale tak, mężowie za granicą, nudzi się wam, wiec wymyślacie jakieś chore problemy...
swoja droga, szkoda tych waszych dzieci, kisicie je, nańczycie, a potem dziwicie się, że chorują, albo że się w szkole jako sześciolatki nie odnajdują... masakra jakaś.
masz racje, marny...
jak już takie przewrażliwione jesteście matki polki, to wsadźcie dziecko w kurtce do auta, nagrzejcie, i rozbierzcie jak się nagrzeje...myślenie nie boli. ale tak, mężowie za granicą, nudzi się wam, wiec wymyślacie jakieś chore problemy...
swoja droga, szkoda tych waszych dzieci, kisicie je, nańczycie, a potem dziwicie się, że chorują, albo że się w szkole jako sześciolatki nie odnajdują... masakra jakaś.
epiej być przewrażliwionym niż nieodpowiedzialnym ...
Wolę dmuchać na zimne niż zostawić trzyletnie dziecko bez opieki, nawet na chwilę ...
polemizowałabym co jest bardziej nieodpowiedzialne, zostawienie na chwile trzylatka, żeby móc go bezpiecznie zapiąć w foteliku, czy narażenie go na skutki zapięcia wbrew zasadom użytkowania fotelika...
co do pozostawiania dziecka, wychodzi na to, że wszyscy skandynawowie są strasznie nieodpowiedzialni, bo tam dzieci od małego biegają samopas...ale tak, matka polka wie najlepiej.
Wolę dmuchać na zimne niż zostawić trzyletnie dziecko bez opieki, nawet na chwilę ...
polemizowałabym co jest bardziej nieodpowiedzialne, zostawienie na chwile trzylatka, żeby móc go bezpiecznie zapiąć w foteliku, czy narażenie go na skutki zapięcia wbrew zasadom użytkowania fotelika...
co do pozostawiania dziecka, wychodzi na to, że wszyscy skandynawowie są strasznie nieodpowiedzialni, bo tam dzieci od małego biegają samopas...ale tak, matka polka wie najlepiej.
są inne rozwiązania - jak sama później napisałaś, np wyjście z dzieckiem i poczekanie aż się samochód nagrzanie.
Zostawienie samego dziecka (dwu,trzyletniego) w domu jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Skandynawowie też nie zostawiają małych dzieci samych w domu, akurat często jeżdżę na delegacje do Szwecji i nie spotkałam się z czymś takim.
No ale najlepiej się wypowiadać jak się nie ma żadnego doświadczenia ... Bo Polak wszystko wie najlepiej i we wszystkim każdemu doradzi ...
Zostawienie samego dziecka (dwu,trzyletniego) w domu jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Skandynawowie też nie zostawiają małych dzieci samych w domu, akurat często jeżdżę na delegacje do Szwecji i nie spotkałam się z czymś takim.
No ale najlepiej się wypowiadać jak się nie ma żadnego doświadczenia ... Bo Polak wszystko wie najlepiej i we wszystkim każdemu doradzi ...
Zostawienie samego dziecka (dwu,trzyletniego) w domu jest skrajnie nieodpowiedzialne.
dlaczego? bo co takiego mu się stanie? jak robisz obiad, to też masz go w chuście przy cycku owiniętego? czy bawi się sam w swoim pokoju (może przecież wyskoczyć przez okno)? czy trzymasz go pod nogami jak pyry strugasz? zejdźcie na ziemię. bo robicie z igły widły,a tak naprawdę i tak nie siedzicie z dzieckiem 24 godz na dobę...no chyba, że nie sypiacie, tylko czuwacie z lusterkiem patrząc czy oddycha w nocy...przecież może nagle przestać oddychać...
jeździsz w delegację chyba zawodowo? to skąd wiesz jak wychowują dzieci skandynawowie? tak się składa, że my mamy dużo znajomych w skandynawii...dzieciatych.
dlaczego? bo co takiego mu się stanie? jak robisz obiad, to też masz go w chuście przy cycku owiniętego? czy bawi się sam w swoim pokoju (może przecież wyskoczyć przez okno)? czy trzymasz go pod nogami jak pyry strugasz? zejdźcie na ziemię. bo robicie z igły widły,a tak naprawdę i tak nie siedzicie z dzieckiem 24 godz na dobę...no chyba, że nie sypiacie, tylko czuwacie z lusterkiem patrząc czy oddycha w nocy...przecież może nagle przestać oddychać...
jeździsz w delegację chyba zawodowo? to skąd wiesz jak wychowują dzieci skandynawowie? tak się składa, że my mamy dużo znajomych w skandynawii...dzieciatych.
Nie rozumiem tego wybiorczego myslenia, ciaglego powtarzania ze trzeba sie zabezpieczyc przed kazdym mozliwym nieszczesciem- utrata partnera, pracy, pozarem mieszkania, brakiem pieniedzy na studia dla dzieci itd itp.
A dbanie o samo bezpieczenstwo dziecka? Ktorem owszem, ze wyskoczyc z okna- na szczescie wlasnie szwedzka ikea ma zabezpieczenia na okna, ktore, owszem moze przestac oddychac w nocy- tu tez sa dostepne monitory oddechu, jesli jest ku temu przeslanie itd itp. Najwiecej wypadkow zdarza sie wlasnie w domu. A pomysly dziecka sa nieskonczone i nie da sie wszystkiego przewidziec.
I tez dlatego nie zostawia sie go samego w domu.
A dbanie o samo bezpieczenstwo dziecka? Ktorem owszem, ze wyskoczyc z okna- na szczescie wlasnie szwedzka ikea ma zabezpieczenia na okna, ktore, owszem moze przestac oddychac w nocy- tu tez sa dostepne monitory oddechu, jesli jest ku temu przeslanie itd itp. Najwiecej wypadkow zdarza sie wlasnie w domu. A pomysly dziecka sa nieskonczone i nie da sie wszystkiego przewidziec.
I tez dlatego nie zostawia sie go samego w domu.
A dbanie o samo bezpieczenstwo dziecka? Ktorem owszem, ze wyskoczyc z okna- na szczescie wlasnie szwedzka ikea ma zabezpieczenia na okna, ktore, owszem moze przestac oddychac w nocy- tu tez sa dostepne monitory oddechu, jesli jest ku temu przeslanie itd itp. Najwiecej wypadkow zdarza sie wlasnie w domu. A pomysly dziecka sa nieskonczone i nie da sie wszystkiego przewidziec.
I tez dlatego nie zostawia sie go samego w domu.
współczuję Twoim dzieciom jak będą miały naście lat. no bo, kiedy założyłaś , że przestaniesz? w wieku 5?10?13?
I tez dlatego nie zostawia sie go samego w domu.
współczuję Twoim dzieciom jak będą miały naście lat. no bo, kiedy założyłaś , że przestaniesz? w wieku 5?10?13?
A Tobie wspolczuje bo specjalnie tworzysz sobie karykature matki polki, aby ja osmieszyc. Pewnie sama nia nie mozesz zostac i to Ci w jakis chory sposob pomaga.
no wiesz, nawet gdyby mi zapłacono, to matką polką nigdy nie zostanę...
ale matką i owszem, nie Twoje zmartwienie:)
A i karykatury matki polki tworzyć naprawdę nie potrzeba...jest ich tyle, że aż oczy bolą :|
no wiesz, nawet gdyby mi zapłacono, to matką polką nigdy nie zostanę...
ale matką i owszem, nie Twoje zmartwienie:)
A i karykatury matki polki tworzyć naprawdę nie potrzeba...jest ich tyle, że aż oczy bolą :|
ja parkuję na ulicy, ale mam podwórko, więc jak mi się chce to odpalam auto, wjeżdżam, włączam ogrzewanie, zamykam drugim kluczem i idę ubierać dzieci
można po prostu wejść z dzieckiem do samochodu, odpalić, nagrzać i poczekać chwilę, aż się dziecko rozbierze i wsadzi do fotelika
poza tym jak długo czuje się to zimno fotela? chwilę.... nasze ciało też oddaje ciepło i szybko sobie nagrzewa miejsce :)
można po prostu wejść z dzieckiem do samochodu, odpalić, nagrzać i poczekać chwilę, aż się dziecko rozbierze i wsadzi do fotelika
poza tym jak długo czuje się to zimno fotela? chwilę.... nasze ciało też oddaje ciepło i szybko sobie nagrzewa miejsce :)
co do pozostawiania dziecka, wychodzi na to, że wszyscy skandynawowie są strasznie nieodpowiedzialni, bo tam dzieci od małego biegają samopas...ale tak, matka polka wie najlepiej.
Wiesz co tak jak z skokiem z mostu ,ty skaczesz to dlaczego ja mam nie skoczyć ,klepiesz bzdury bo matka i nie ważne czy Polka czy innej narodowości ,sama wie co ma robić i co dla jej dziecka jest dobre i jak postępować .Więc nie narzucaj komuś że ktoś robi tak a inny nie ,nie obrażaj i przede wszystkim nie doradzaj bo z teorii można mieć 6 a z praktyki pałę
Wiesz co tak jak z skokiem z mostu ,ty skaczesz to dlaczego ja mam nie skoczyć ,klepiesz bzdury bo matka i nie ważne czy Polka czy innej narodowości ,sama wie co ma robić i co dla jej dziecka jest dobre i jak postępować .Więc nie narzucaj komuś że ktoś robi tak a inny nie ,nie obrażaj i przede wszystkim nie doradzaj bo z teorii można mieć 6 a z praktyki pałę
ja akurat mam możliwość nagrzania auta, poza tym mam auto w garażu, więc ja rozbieram. w aucie mam grubą bluzę misiową, taką miękką więc nie jest mu zimno
dodatkowo mam tez adapter do pasów, młody siedzi tyłem,więc pasy nawet w kurtce chyba nie powinny się zsunąć z ramion
w normalnych, blokowych warunkach sama nie wiem ;/
zalecenia są zeby jednak w kurtce nie zapinać, więc nie jest to bzdurą
trudniej to jednak zrobić 'z głową'
dodatkowo mam tez adapter do pasów, młody siedzi tyłem,więc pasy nawet w kurtce chyba nie powinny się zsunąć z ramion
w normalnych, blokowych warunkach sama nie wiem ;/
zalecenia są zeby jednak w kurtce nie zapinać, więc nie jest to bzdurą
trudniej to jednak zrobić 'z głową'
Jaga może idź się napić bo bredzisz jak potłuczona!
Ja swoich wkładam w kurtkach i będę tak robić. Sama w życiu bym nie zdjęła kurtki i dzieciakom też nie będę. Proste.
Nie wiem też po co w ogóle dyskusja o mężach zagranicą ?? Wyobraź sobie, że niektórzy mężowie mogą chodzić do pracy np. na 6 czy 7 rano.
Ja swoich wkładam w kurtkach i będę tak robić. Sama w życiu bym nie zdjęła kurtki i dzieciakom też nie będę. Proste.
Nie wiem też po co w ogóle dyskusja o mężach zagranicą ?? Wyobraź sobie, że niektórzy mężowie mogą chodzić do pracy np. na 6 czy 7 rano.